PiS nie traci nadziei, że odsunie Tuska od władzy. Duda i Przyłębska pomogą Nowogrodzkiej?
PiS nie porzuciło nadziei, że uda się jeszcze odsunąć Donalda Tuska od władzy? Nowogrodzka liczy, że w realizacji planu pomoże Andrzej Duda i Julia Przyłębska.
Andrzej Duda oświadczył, że zawetuje ustawę okołobudżetową. Pretekst? 3 mld złotych dla mediów publicznych.
– Podjąłem decyzję o zawetowaniu ustawy okołobudżetowej na rok 2024, w której znalazły się 3 miliardy złotych na media publiczne. Nie może być na to zgody wobec rażącego łamania Konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa. Media publiczne trzeba najpierw rzetelnie i zgodnie z prawem naprawić – przekazał prezydent. Przy okazji zawetował podwyżki dla nauczycieli i budżetówki, choć zapewnia, że wkrótce złoży własny projekt. Pozostaje pytanie, co zrobi z nim rząd Donalda Tuska. Czasu na uchwalenie budżetu nie ma bowiem dużo – rząd musi przekazać go do podpisu do 29 stycznia. Jeżeli tego nie zrobi, prezydent będzie miał pretekst do rozpisania wcześniejszych wyborów.
I właśnie na zawirowania z budżetem liczy PiS. Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, Nowogrodzka oczekuje pomocy Andrzeja Dudy i Julii Przyłębskiej. Prezydent nie może zawetować ustawy budżetowej, ale może wysłać ją do upolitycznionego Trybunału Konstytucyjnego. Ten oczywiście wyda taki wyrok, jaki podyktuje Przyłębskiej Kaczyński. Ma na to dwa miesiące. PiS oczekuje, że Duda znajdzie pretekst, by wysłać budżet do Trybunału. Albo nawet zrobi to bez pretekstu.
– Prezydent i tak przecież może posłać budżet do TK, tłumacząc, że chce mieć pewność, że budżet w innych punktach jest zgodny z Konstytucją. I na to liczymy – mówi informator „Wyborczej”.
Spowoduje to kolejny chaos, bo upolityczniony TK na pewno uzna budżet za niekonstytucyjny. Oczywiście odesłanie do TK nie oznacza, że Duda ma podstawy do rozpisania nowych wyborów. Artykuł 225 Konstytucji mówi, że jeżeli projekt ustawy „nie zostanie przedłożony do podpisu” w terminie, to ten „może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu”. Pierwszy cel Nowogrodzkiej to rzucanie kłód pod nogi rządu, by nie zdążył z ustawą budżetową. I to jest też zadanie Dudy i stąd pierwsze weto. Jeśli rząd zdąży, to wtedy ruszą komplikacje z udziałem TK.
Po ustawionym wyroku TK zapanuje chaos, czyli coś, co PiS uwielbia. Tym większy, że nowy rząd zapewne nie uzna wyroku TK, bo będzie musiał być wydany w pełnym składzie, więc znajdzie się w nim jeden z dublerów. Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że TK z dublerem w składzie nie jest sądem ustanowionym zgodnie z przepisami i tego trzyma się demokratyczna większość. Czy Duda jest gotowy, by doprowadzić do jeszcze większego kryzys w państwie?
Źródło: Gazeta Wyborcza
5 Odpowiedzi na PiS nie traci nadziei, że odsunie Tuska od władzy. Duda i Przyłębska pomogą Nowogrodzkiej?
Bardzo bym chciał aby prezydent rozpisał przedterminowe wybory. Wygra obecna koalicja zdobywając ponad 300 mandatów. To będzie dla PAD policzek i to z liścia.
Już zapomnieli jak Senat przeciągał uchwalenie ważnych ustaw pod przewodnictwem Grodzkiego?!
Zycze Panu Pan przed odejściem z tego świata zrobił porządny rachunek sumienia. I żeby ksiądz łaskawy pochował Pana po katolicku a nie zgodnie z wiatą sekty jak Pan to wyraża się. Bóg i Jezus to nie ksiadz a pisać takie bluźnierstwa za to powinno być wykluczenie z kościóła katolickiego.
Tak zbydlęconej i zaPiSdzialej opcji nie powinno być we współczesnym świecie. Ale to też jest opcja katolicka i zachowuje się jak sekta. Mam TEGO dość a jestem w podeszłym wieku i z przerażeniem to wszystko muszę obserwować jak PiSdzelce bronią „swej wiary” i filozofii. Amen
Nowy rząd nie uzna wyroku Przyłębskiej, a Duda uzna i… co wtedy? Czy Duda będzie mógł i tak zrobić wybory, czy nie?