PiS musi kombinować. Kampania się rozkręca, a w kasie pusto. „Nie mamy pieniędzy na amerykański styl”

Źródło: yt/Janusz Jaskółka
Miało być na bogato, po amerykańsku, a jest bida z nędzą. PiS nie ma kasy na kampanię wyborczą, a wiece robić trzeba. Cała nadzieja we wpłatach sympatyków.
Powtórki z kampanii Dudy nie będzie, PiS nie ma kasy!
Pięć lat temu kampania Andrzeja Dudy była robiona bardzo profesjonalnie – iście w stylu „made in USA”. Tyle że wtedy PiS miało kasę i TVP, teraz jest z tym krucho, co może się wkrótce mocno odbić na Karolu Nawrockim. 2 marca odbędzie się jego „obywatelska konferencja programowa” i wiele wskazuje na to, że przy słynnej inauguracji kampanii Dudy sprzed paru lat będzie to bida z nędzą.
– Nie mamy pieniędzy na amerykański styl. Dlatego mówimy o konferencji programowej, a nie konwencji. Wciąż zbieramy środki na prowadzenie kampanii – powiedział Interii jeden z działaczy PiS. – Na dziś nie mamy ani kredytu, ani subwencji. Kampania jest realizowana tylko wyłącznie ze środków wpłacanych przez sympatyków w obywatelskiej zbiórce – dodał.
I nie może nas to dziwić, bo Nowogrodzkiej brakuje kasy z subwencji – ministerstwo finansów wstrzymuje wypłatę pełnej kwoty, bo sprawa sprawozdania finansowego nadal budzi prawne kontrowersje. A kampania przecież kosztuje: trzeba wydrukować banery, plakaty, wykupić billboardy – łącznie potrzeba minimum kilkanaście milionów złotych, choć przy nadal niskiej rozpoznawalności Nawrockiego wypadałoby wydać maksymalny limit, jaki wyznaczyła PKW, czyli 30 mln zł. Skąd na to wszystko brać?
Program kandydata
Może więc Nawrocki przedstawi genialny program, który wystarczy? Nieoficjalnie mówi się o siódemce kandydata PiS – 7 postulatach, które mają skłonić elektorat do postawienia krzyżyka obok nazwiska szefa IPN. Jakiś mały przedsmak dostaliśmy parę dni temu, gdy polityk obiecał, że jako prezydent obniży ceny prądu o 33 procent.
Problem w tym, że głowa państwa nie ma możliwości to zrobić, do tego deklaracja sprowokowała pytanie: skoro to takie proste, dlaczego Andrzej Duda tego nie zrobi. Mało tego, politycy KO zwracają uwagę, że wysokie ceny prądu to efekt zaniedbań ze strony PiS-u. Jeżeli kolejne punkty programu Nawrockiego będą tak samo „przekonujące”, może się on pożegnać z Pałacem Prezydenckim.
Źródło: Interia