PiS ma problem z wizytą Williama. Książę najpierw spotkał się z Rafałem Trzaskowskim, a potem poszedł do knajpy LGBT+
Książę William niespodziewanie odwiedził w środę Warszawę. Następca tronu po przyjeździe do stolicy spotkał się z Rafałem Trzaskowskim. Dopiero w czwartek przyjdzie pora na Andrzeja Dudę.
Niespodziewana wizyta Williama
W środę około godziny 13:00, niespodziewanie w Polsce wylądował samolot, na którego pokładzie siedział książę William. Przedstawiciel brytyjskiej rodziny królewskiej w imieniu króla Karola II spotkał się z żołnierzami z Wielkiej Brytanii z pułku the Queen’s Royal Hussars stacjonującymi na Podkarpaciu.
„W 3. Podkarpackiej Brygadzie Obrony Terytorialnej w Rzeszowie odbyło się spotkanie wicepremiera Błaszczak oraz Jego Królewskiej Wysokości, Księcia Wilhelma z żołnierzami Wojska Polskiego i Sił Zbrojnych Wielkiej Brytanii” – czytamy we wpisie MON na Twitterze opublikowanym w środę po południu.
Książę William w Rzeszowie! #PrinceWilliam #PrinceWilliaminPoland #Rzeszów #royalvisitpoland pic.twitter.com/chKq7CUaDO
— Królewsko Zaczytana (@Krol_Zaczytana) March 22, 2023
Najpierw Trzaskowski, później Duda
Następnie William został przetransportowany do Warszawy, gdzie spotkali się Rafałem Trzaskowskim. Nie byłoby to zupełnie zaskakujące, gdyby nie fakt, że spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą zostało zaplanowane dopiero na następny dzień. Bez względu na okoliczności trzeba przyznać, że punktu widzenia PiS nie wygląda to dobrze wizerunkowo.
„Miałem dziś zaszczyt gościć w Miasto Stołeczne Warszawa Jego Królewską Wysokość Księcia Walii. Wspólnie odwiedziliśmy punkt dla uchodźców przy ul. Wołoskiej. Dziękuję za wizytę, za zaangażowanie, za całe wsparcie okazywane naszym ukraińskim przyjaciołom” – przekazał Rafał Trzaskowski.
Jakby tego było mało, William postanowił wieczorem wyjść na miasto i sprawdzić co ciekawego dzieje się na imprezowej mapie stolicy. Na Instagramie pojawiło się kilka relacji postronnych internautów, którzy zauważyli, że książę wybrał… lokal dla społeczności LGBTQ+ na warszawskim Śródmieściu. W restauracji był też dziennikarz Michał Zaczyński, który sfotografował księcia przy stoliku.
– Warszawa potrafi zaskakiwać. Dziś zjadłem kolację z księciem – zaczął żartobliwie. – Też zastanawiał się, co zamówić. Ale obsługa tu świetna i pomogła. Ciekawe też, że wybrał de facto gejowski lokal. Cenne, że wsparł tak poniewieraną przez obecną władzę w Polsce społeczność – zauważył dziennikarz.
Już słyszymy ten przerażający materiał z „Wiadomości” TVP o tym, jak książę William na spotkaniu z prezydentem Warszawy z Platformy Obywatelskiej uległ propagandzie LGBT. Całe szczęście, że nie zamówił robaków.
Źródło: Pudelek