PiS już wycofuje się z TEGO projektu! Nie będzie wielkiej imprezy, niektórym w partii ulżyło. „Kiełbasa i pieśni staropolskie”
Przedziwne rzeczy dzieją się wokół PiS-owskiego projektu „Przystań Polska”, który miał być odpowiedzią na Campus Polska Przyszłości.
W zeszłym tygodniu pojawiła się informacja, że Prawo i Sprawiedliwość szykuje odpowiedź na organizowany przez Rafała Trzaskowskiego Campus Polska Przyszłości. Wydarzenie „Przystań Polska” miało zostać zorganizowane w dniach 14-15 września w Pułtusku. Tak jak nagle informacja pojawiła się w mediach, tak samo nagle Jarosław Kaczyński przebił ten balonik i nakazał odwrót.
Kasa i kiełbasa
Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej poinformował, że organizatorem imprezy ma być frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) i to oni mieli na to wyłożyć pieniądze. Prezes zapowiedział, że partia na razie wycofuje się z tego przedsięwzięcia.
Prawdopodobnie poszło o pieniądze. Nowogrodzka musi teraz oglądać każdą złotówkę kilka razy zanim ją wyda. To pokłosie decyzji PKW o odrzuceniu sprawozdania wyborczego.
Fakt.pl popytał polityków PiS, co w trawie piszczy w sprawie imprezy w Pułtusku.
– To podobno miało być zorganizowane przez EKR. Pewnie się nie udało tego dopiąć i dlatego ostatecznie to odłożono, ale odłożono bez ustalania nowego terminu – słychać w PiS. – EKR, zamiast posuwać sprawy naprzód w kwestii programu, zajmował się artykułami w polskich mediach i obawami o utratę finansowania. Parlament Europejski traktuje EKR w tych kwestiach podobnie jak ostatnio PKW Prawo i Sprawiedliwość – dodaje.
Jak pisze gazeta, w ugrupowaniu tli się również konflikt o wizję organizacji całego wydarzenia.
– Jeżeli miałoby się to odbyć przy kiełbasie i pieśniach staropolskich, to może lepiej, że tego nie było – mówi osoba z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego.
Chaos organizacyjny
Kilka dni temu politycy PiS w rozmowie z Onetem, zwracali uwagę, że Nowogrodzka nie ma w ostatnim czasie dobrej passy. Partia jest w defensywie i nie ma pomysłu na wyjście z dołka.
Jarosław Kaczyński przyznał, że wybór kandydata pod wybory prezydenckie jest skomplikowany i nie jest wykluczone, że formacja pokaże go dopiero na przełomie roku. Do tego dochodzą perturbacje z organizacją „Przystani Polska”, co wzmaga poczucie chaosu decyzyjnego. Pisaliśmy o tym tutaj.
Źródło: Fakt.pl