Piróg komentuje decyzje o zwolnieniu Kammela. Chyba nie takiej wypowiedzi się spodziewaliście
Michał Piróg, postać znana z show-biznesu opowiada o swojej historii w TVP. Komentuje również decyzję o zwolnieniu Kammela.
W wywiadzie, którego Piróg udzielił dla Jastrząb Post, aż roi się od żalu. Tancerz został poproszony przez dziennikarkę Jastrząb Post o to, aby skomentował aktualne wydarzenia w TVP.
„Powtórka z rozrywki”
– Dużo zmian. To do mnie dociera. Czy słusznych? Nie mam zielonego pojęcia. Mam nadzieję, że kiedyś nastąpi taki moment, w którym telewizja publiczna przestanie być polityczna, bo jak PiS wygrał i doszedł do władzy, to wszystkich nas stamtąd powyrzucali, ja też tam wtedy pracowałem z Agatą Młynarską – opowiadał.
Celebryta stanowczo stwierdził, że obecne zmiany w murach Telewizji Polskiej to powtórka z rozrywki. Uważa, że nie zanosi się na diametralne zmiany.
– Zarówno mnie, jak i Agatę wywalili z jakiegoś powodu, co najmniej jak byśmy byli członkiem jakiejś partii, to jest głupota. I teraz dzieje się podobnie. Może kiedyś dożyję takich czasów, że telewizja będzie telewizją, dziennikarze będą pracowali, nie będą stronniczy, nie będą naciskani przez rządzących i po prostu będą robili dobrze swoją robotę – kontynuował.
Piróg przyznaje, że mimo iż nie ogląda telewizji, jest świadomy obecnych wydarzeń. Kwestią, której nie jest w stanie zrozumieć, to zwolnienie z szeregów TVP poszczególnych osób.
Piróg emocjonalnie o Kammelu
– To wszystko jest szokujące, np. Tomek Kammel jest odwieczną twarzą tej stacji, a jednak go zwolnili. Nie można powiedzieć, że źle robił swoją pracę, bo robił ją przez wiele lat i był jednym z bardziej lubianych dziennikarzy, więc to nie chodzi o jakiekolwiek warsztatowe braki, bo on ich nie ma. Ale zostawiam taką decyzję nowym dyrektorom odpowiedzialnym za to, jak wygląda program, a oni może po prostu mają jakieś swoje powody, mam nadzieję, że to nie są powody powiązane z polityką. A po drugie – ja nie mam telewizji, nie mam co psioczyć, bo nie wiem, czy to dobre, czy złe – wyznał tancerz.
Celebryta zdradził również, jak wyglądało jego pożegnanie z TVP, kiedy nastał czas propagandowej Telewizji Polskiej.
Ja cały czas byłem w TVN-ie. Czułem się o tyle dziwnie, bo ja i tak bym odszedł, gdyż wiedziałem, co się szykowało i jaka będzie narracja, natomiast sposób zwolnienia był świetny – mail jest zawsze super rozwiązaniem w takiej sytuacji – ironizuje Piróg.
Dziennikarka zapytała Michała Piróga czy obecnie widziałby siebie jako dziennikarza pracującego w TVP.
– Jak najbardziej mogę, natomiast nie mam na to czasu. Jesteśmy po rozmowie z TVN-em, znaleźliśmy czas na to, co chcemy zrealizować w tym roku, kilka rzeczy musimy odłożyć, bo ja nie mam czasu, przede mną 5 premier, plus robię trochę więcej rzeczy filmowych, bo 6 lat temu postanowiłem wrócić do grania, bo nie można cały czas robić tego samego – przyznał tancerz.
Źródło: Jastrząb Post