Piotr Gliński starł się z dziennikarką TVN24. Byłemu ministrowi kultury nie brakuje buty i arogancji

Nerwowy Piotr Gliński starł się z dziennikarką TVN24. Byłemu ministrowi kultury nie brakuje buty i arogancji.

Pracownik TV Republika nie został wpuszczony na konferencję prasową ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza, który odniósł się do całej sytuacji.

Ostatnio się utworzyło trochę kontrowersji wokół udziału TV Republika w konferencjach ministerstwa. Chciałbym wyjaśnić sprawę. W czasie, kiedy posłowie PiS-u i dawne władze telewizji publicznej siłowo zajmowały gmachy należące do TVP, w tym czasie TV Republika korzystała nielegalnie ze sprzętu, z pomieszczeń, ze studiów, a także ze znaków towarowych należących do TVP – tłumaczył.

Szef resortu kultury przypomniał, że aktualne władze Telewizji Polskiej wystąpiły z roszeniami. Chodzi np. o program „Jedziemy” Michała Rachona, który został praktycznie skopiowany, a co za tym idzie, narusza znaki towarowe.

Co tu dużo mówić, póki nie będę miał pewności, że ta instytucja to instytucja dziennikarska, a nie instytucja złodziei, nie widzę żadnego powodu, żeby zapraszać tych przedstawicieli na moje konferencje – podkreślił Sienkiewicz.

Gliński i dziennikarka TVN24

„Gazeta Wyborcza” zamieściła w mediach społecznościowych nagranie, na którym Piotr Gliński w nerwowy sposób reaguje na pytania reporterki TVN24. Były minister kultury był oburzony zachowaniem Bartłomieja Sienkiewicza i wyładował swoją agresję na kobiecie.

Ja z panią rozmawiam, chociaż pani medium jest słynne z przekłamań, insynuacji, manipulacji, z opowiadania się po jednej stronie sceny politycznej – grzmiał Piotr Galiński. – Ale dlaczego pan mnie obraża teraz? – zapytała reporterka. – Proszę mi nie przerywać – podniósł głos.

Ja nie obrażam. Ja stwierdzam fakty. Państwo kłamiecie, manipulujecie od wielu lat i opowiadacie się po jednej stronie sceny politycznej i to jest problem, a z drugiej strony konstytucyjny minister nie wpuszcza na konferencję mediów. To jest skandal – mówił wzburzony.

W dalszej części nagrania reporterka TVN24 przypomina ministrowi, że dziennikarze jej stacji nie byli wpuszczani na konferencje prasowe Antoniego Macierewicza. – Na moje konferencje wszyscy mogli przychodzić. Żadne stacje nie były banowane – odparł Piotr Gliński.

Źródło: Media

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

1 Odpowiedzi na Piotr Gliński starł się z dziennikarką TVN24. Byłemu ministrowi kultury nie brakuje buty i arogancji

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *