Piesiewicz nie ma sobie nic do zarzucenia! Buńczuczna reakcja na niewygodne ustalenia. „Nie muszę przedstawiać dowodów”

Prezes PKOl Radosław Piesiewicz będzie się musiał gęsto tłumaczyć z rodzinnych podróży na koszt podatnika.

Premier Donald Tusk już zapowiedział, że rząd dokładnie przyjrzy się wszystkim związkom sportowym po katastrofie medalowej na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Chodzi o umowy sponsorskie ze spółkami Skarbu Państwa. Spokojnie nie może spać również prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl) Radosław Piesiewicz. Radio Zet rozłożyło na czynniki pierwsze jego rodzinne podróże.

Salonik VIP na lotnisku

Według ustaleń dziennikarza Radia Zet Mariusza Gierszewskiego, od dnia wyboru na prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego w kwietniu 2023 członkowie rodziny prezesa PKO 35 razy korzystali z usługi VIP na lotnisku Chopina w Warszawie.

Korzystanie ze strefy VIP kosztuje na lotnisku 1600 złotych za pierwszą osobę i 1000 za każdą kolejną. W tej strefie oczekuje się na lot w luksusowych salonikach, można korzystać z przekąsek i gorących dań. Do samolotu klient jest o odwożony limuzyną.

Dziennikarz zamiesił na platformie X całą listę wylotów Radosława Piesiewicza z rodziną.

– 23.07.23 30.07.23 prezes, żona, dzieci (Sycylia)

– 27.08.23 04.08.23 prezes, żona, dzieci (Wiedeń)

27.10.23 04.11.23 prezes, żona, dzieci (Wyspy Zielonego Przylądka)

– 27.04.24 04.05.24 prezes, żona, dzieci (Dubaj)

– 01.06.24 02.06.24 prezes, syn (Londyn)

– 25.06.24 26.06.24 prezes, żona, dzieci (Dusseldorf)

01.08 do Warszawy wrócili pierwsi olimpijczycy, zdobywcy brązowych medali: wioślarze i drużyna szpadzistek. Kibice i dziennikarze musieli na nich czekać w hali przylotów prawie 2 godziny po lądowaniu samolotu. Powód-zgubione bagaże. PKOL nie zamówił im usługi VIP – przypomniał Gierszewski.

Według informacji Radia Zet, do dnia rozpoczęcia IO z usługi VIP Line nie skorzystał żaden sportowiec wylatujący na igrzyska.

Zapłaciłem za to

Radosław Piesiewicz zapewnia, że sam zapłacił za dzieci.

Płacę za swoją rodzinę z własnych prywatnych środków – powiedział.

W odpowiedzi na Pana pytania, uprzejmie informujemy, że Polski Komitet Olimpijski nie pokrywa kosztów przelotów, ani kosztów przejścia przez strefę VIP Line członków rodziny Prezesa PKOl Radosława Piesiewicza – odpisał PKOl na pytania dziennikarza Radia Zet.

W sieci krąży nagranie na którym Radosław Piesiewicz zapewnia, że wszystko opłacił, ale nie pali się do pokazania dokumentów.

Ja nie muszę przedstawiać opinii publicznej żadnych dowodów – mówi szef PKOl.

Źródło: Radio Zet

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

1 Odpowiedzi na Piesiewicz nie ma sobie nic do zarzucenia! Buńczuczna reakcja na niewygodne ustalenia. „Nie muszę przedstawiać dowodów”

  1. Valdi pisze:

    Powinno się pogonić wszystkich prezesów związków sportowych bo obrastają w piórka i robią się bezczelni a dodatkowo rozliczyć ich z każdej złotówki
    .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *