Minęły lata, ale Pereira w końcu sprostował swoje kłamstwo nt. Borysa Budki. Miażdżąca odpowiedź polityka! „W imię zasad…”
Samuel Pereira, były pracownik Telewizji Polskiej, sprostował pewne informacje dotyczące polityka Koalicji Obywatelskiej, Borysa Budki. Musiał odnieść się do swoich wpisów z 2019 roku.
Minęły lata, prostu kłamstwo
By w pełni zrozumieć, o co chodzi, trzeba cofnąć się do 2019 roku. W swoich postach Samuel Pereira, ówczesny pracownik TVP, stwierdził, że Borys Budka podał podczas debaty w Telewizji Polskiej nieprawdziwe informacje. Chodziło o lek, który – jak przekazał polityk – nie był refundowany dla dziecka po przeszczepie. Przedstawiciel KO pokazał wtedy rachunek z apteki, który miał być poparciem jego tezy.
Budka, co oczywiste, postanowił bronić swojego dobrego imienia. Sprawa trafiła do sądu i miała finał dopiero teraz. W efekcie wyroku Pereira musiał opublikować sprostowanie. Zrobił to w social mediach.
– Prostuję nieprawdziwe informacje zawarte w moich wpisach opublikowanych na prowadzonym przeze mnie profilu w dniach 1-2.10.2019r., jakoby poseł Borys Budka, pokazując podczas debaty w TVP rachunek z apteki, skłamał, że lek Valcyte nie był refundowany dla dziecka po przeszczepie – przekazał na X.
Prostuję nieprawdziwe informacje zawarte w moich wpisach opublikowanych na prowadzonym przeze mnie profilu w dniach 1-2.10.2019r., jakoby poseł Borys Budka, pokazując podczas debaty w TVP rachunek z apteki, skłamał, że lek Valcyte nie był refundowany dla dziecka po przeszczepie.
— Samuel Pereira (@SamPereira_) July 27, 2024
Sam Budka odniósł się do sprawy w sobotę. – PiS-owski propagandysta po blisko 5 latach wykonuje prawomocne orzeczenie sądu. Aż chciałoby się zacytować klasyka: 'W imię zasad…'” — napisał.
PiS-owski propagandysta po blisko 5 latach wykonuje prawomocne orzeczenie sądu. Aż chciało by się zacytować klasyka: „W imię zasad…” pic.twitter.com/65YJCRxJqj
— Borys Budka (@bbudka) July 27, 2024
Pereira i jego problemy
Samuel Pereira nie będzie wspominał tego roku dobrze. Nie dość, że przegrał w sądzie z Budką, to jeszcze wytoczono mu i innym szefom Telewizyjnej Agencji Informacyjnej proces. Sprawa „dotyczy szkody, którą Spółka poniosła w związku z bezprawnymi działaniami pozwanych, które pozbawiły TVP możliwości korzystania z infrastruktury znajdującej się w budynku przy Placu Powstańców Warszawy 7 (to lokalizacja siedziby Telewizyjnej Agencji Informacyjnej)”. W praktyce chodzi o to, że od 20 do 29 grudnia ub.r. nie emitowano TVP Info i TVP3. Na wizji nie pojawiły się więc reklamy. Stacja jest więc stratna, a za decyzją miał stać m.in. Pereira.
Najbardziej zainteresowany postanowił poprosić o pomoc swoich „fanów”. Zorganizował zbiórkę pieniędzy, która miała mu pomóc w opłaceniu kosztów procesu. Zebrał jednak bardzo małą kwotę.
Źródło: X