Pazerny proboszcz odmówił pochówku babci, bo w kopercie było za mało! „Powiedział, żebym szukał innego idioty”

Gdy proboszcz z Węglińca zobaczył, ile dostał „co łaska”, aż pobiegł za wnuczkiem zmarłej i cisnął w niego kopertą. Mieszkańcy miasta mają go dość. – Towarzystwo się rozpasało – mówią.

Ciągle im mało

Może jesteśmy uprzedzeni, może kierujemy się niesprawiedliwymi stereotypami, może to wszystko wina zachłannego na każdą złotówkę Tadeusza Rydzyka, ale mamy nieodparte wrażenie, że pazerność przedstawicieli Kościoła na pieniądze jest aż nazbyt widoczna. Mówimy „proboszcz” – myślimy „złote, a skromne”. Sami wielokrotnie opisywaliśmy szokujące historie z różnych krańców Polski, w których pojawiały się postaci duchownych wyciągających – często bezwstydnie – ręce po pieniądze.

O Tadeuszu Rydzyku wiadomo nie od wczoraj, ale przecież przytaczaliśmy tu m.in. historie proboszcza, który od lat zbierał na remont dachu, a w garażu miał kilka bryk, jakieś cenniki kolędy (nie można dać mniej niż…) czy żądania prezentu za kilka tysięcy złotych za poprowadzenie bierzmowania. Zresztą, kto żyje na tym świecie kilka lat i ma tę przyjemność obcowania z Kościołem – choćby w sytuacji pogrzebowej – wie, że modlitwa ma nie tylko swoją moc, ale też cenę.

W stereotyp duchownego wyciągającego ręce po pieniądze znakomicie wpisuje się proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Węglińcu (woj. dolnośląskiej). Zrobiło się o nim głośno pod koniec grudnia za sprawą historii, którą opowiedział pan Paweł w rozmowie z Wirtualną Polską.

Odmówił pogrzebu i jeszcze straszy sądem

– Wszedłem na parafię, dałem księdzu kopertę, powiedział: »Bóg zapłać« i wyszedłem. Nagle za mną wyleciał, rzucił we mnie tą kopertą, powiedział, żebym sobie znalazł „innego idiotę, który pochowa babcię” za tyle pieniędzy – wyznał. W kopercie było 400 zł, proboszcz oczekiwał 800 zł, bo normalnie parafianie tyle dają. Ale trudna sytuacja na taką ofiarę wnuczkowi zmarłej 82-latki nie pozwoliła.

Teraz mieszkańcy Węglińca porozmawiali z dziennikarzami serwisu NaTemat.pl. Wygląda na to, że mają go dość. – Towarzystwo się rozpasło. Sami już nie wiedzą, ile by chcieli i za co. Takie jest ich miłosierdzie – powiedział jeden z rozmówców portalu. – Kłamią w żywe oczy, że cenników nie ma, a jak człowiek idzie do nich, to okazuje się, że jest inaczej — dodał kolejny.

Sam proboszcz twierdzi, że rodzina, która poskarżyła się dziennikarzom zachowała się nieuczciwie. – Jeśli tak będzie sprawa wyglądała, to ja to podam do sądu za zniesławienie – powiedział.

Babcia pana Pawła została pochowana w innej parafii. Za darmo.

Źródło: Wp.pl, NaTemat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *