Pawłowicz oburzona! Spodziewała się wielkanocnych życzeń, a dostała TEN list. „Akt uzurpacji”

Krystyna Pawłowicz wrzuciła do sieci list zbuntowanych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, którzy nie uznają prezesury Julii Przyłębskiej. Ci piszą w nim, że są „gotowi do niezwłocznego” orzekania ws. ustawy dot. Sądu Najwyższego. Tego domagał się zaś ostatnio Jarosław Kaczyński.
Krystyna Pawłowicz jest zła na buntowników
– Zamiast życzeń świątecznych otrzymałam do wiadomości, od 5-ciu zbuntowanych kolegów-sędziów TK, nie szanujących decyzji większości, takie pismo… Kolejny akt uzurpacji. Błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego, Koledzy! – napisała w internecie słynąca z kontrowersji Krystyna Pawłowicz, obecna sędzia Trybunału Konstytucyjnego i była posłanka PiS.
Dodała do postu skan listu, który autorzy skierowali do „sędzi kierującej pracami Trybunału”. Już za sprawą takiego określenia podkreślają, że prezesura Przyłębskiej stoi pod znakiem zapytania. Ich bowiem zdaniem, zgodnie z ustawą o TK, 6-letnia kadencja prezes w grudniu dobiegła już końca. Chcą więc zorganizowania wyborów na kandydatów na prezesa sądu konstytucyjnego.
Wyrazili też „gotowość do niezwłocznego podjęcia prac nad sprawą o sygn. Kp 1/23”. Chodzi o ustawę dotycząca Sądu Najwyższego, która otworzyłaby dla rządu drogę do uzyskania od UE środków z KPO. Dokument do TK skierował sam prezydent Andrzej Duda, który miał do projektu ustawy wątpliwości. Problem w tym, że żeby wydać w tej sprawie wyrok, Trybunał musiałby się zebrać w pełnym składzie. 11 sędziów jest zaś zbuntowanych i chce odejścia Przyłębskiej, co paraliżuje prace organu.
Zamiast życzeń świątecznych otrzymałam,do wiadomości,od 5-ciu zbuntowanych kolegów-sędziów TK,nie szanujących decyzji większości,takie pismo…Kolejny akt uzurpacji.
Błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego,Koledzy ! pic.twitter.com/Jb6hAY3L0T
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) April 6, 2023
Wątek Kaczyńskiego
Wszystko ma oczywiście wątek polityczny, a nie merytoryczny. Przypomnijmy, że Przyłębska ma poparcie Jarosława Kaczyńskiego, który pod koniec marca, w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej, powiedział, że uznaje swoje „okrycie towarzyskie” za prezes TK. – Tutaj nie ma żadnego sporu prawnego, a wyłącznie kwestie związane z ambicjami niektórych osób, którym się spieszy do tego stanowiska – mówił prezes PiS. – Mam nadzieję, że przynajmniej niektórzy sędziowie, którzy tutaj zajmują tego rodzaju nieuzasadnione stanowisko, jednak wybiorą sprawę racji stanu – dodał.
Jak widać, system prawny w Polsce jest nadal demolowany. Kres temu może dać chyba tylko porażka PiS w wyborach.
Źródło: Twitter