Pawłowicz idzie na wojnę z Hołownią! Była posłanka PiS żąda przeprosin, marszałek drwi. „Mam jakąś taką potrzebę…”
Krystyna Pawłowicz domaga się przeprosin od Szymona Hołowni za zawiadomienie prokuratury w jej sprawie. Marszałek Sejmu odpowiada.
Oświadczenia i wezwanie na portalu X
Krystyna Pawłowicz miała być „główną bohaterką” zawiadomienia, które złożono do prokuratora generalnego Adama Bodnara. Autorem zawiadomienia okazał się Szymon Hołownia, który podjął ten krok po nałożeniu grzywny na partyjnego kolegę Pawła Śliza za opuszczenie sali rozpraw. Marszałek Sejmu ocenił ten ruch jako „wybryk” i „niedopuszczalną rzecz”.
We wtorek 16 lipca sędzina poinformowała za pośrednictwem portalu X o procesowym wezwaniu Szymona Hołowni do złożenia publicznych przeprosin, które miałby odbyć się na konferencji prasowej w terminie jednego dnia od otrzymania.
– Dość oszczerstw i poniżania, szczególnie ze strony konstytucyjnych organów państwa – napisała na swoim X.
❗️STOP kłamstwom Marszałka Sz. HOŁOWNI @szymon_holownia pic.twitter.com/BIXUpNsU5R
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) July 11, 2024
Dodatkowo Pawłowicz zarzuciła Hołowni rozprzestrzenieniami nieprawdziwych informacji, w związku z czym, postanowiła opublikować oficjalne oświadczenie podpisane przez biuro prasowe TK.
– Wypowiedź Pana Marszałka wprowadza opinię publiczną w błąd i narusza dobre imię Pani Profesor Krystyny Pawłowicz. Ponadto Marszałek Sejmu publicznie powiedział nieprawdę, bowiem postanowienie w sprawie nałożenia kary porządkowej za naruszenie powagi i porządku czynności sądowych na Posła Pawła Śliza reprezentującego Sejm w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym wydał Trybunał Konstytucyjny w składnie (sic) pięciu sędziów, a ogłosiła je jedynie Pani Profesor Krystyna Pawłowicz, jako przewodnicząca składu orzekającego – napisano, jednocześnie wzywając marszałka Sejmu do publicznych przeprosin.
❗️STOP kłamstwom Marszałka Sz. HOŁOWNI @szymon_holownia pic.twitter.com/BIXUpNsU5R
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) July 11, 2024
Marszałek odpowiada
Szymon Hołownia postanowił odnieść się do całości podczas wtorkowego bireifingu poprzedzającego posiedzenie Sejmu.
– Jak wiecie państwo, pani sędzia Krystyna Pawłowicz wezwała mnie do publicznych przeprosin za złożenie na nią doniesienia do prokuratury. Zażądała też konferencji prasowej dla wszystkich mediów. Mam jakąś taką potrzebę doprecyzowania ze strony pani sędzi Pawłowicz, czy wszystkie media to mają być tylko media krajowe, czy też mamy zwrócić się w ogóle do wszystkich mediów funkcjonujących w naszym wszechświecie, a więc poprosić o obecność przedstawicieli mediów nowozelandzkich, zwrócić się do naszych kolegów, koleżanek z Chile – zażartował w swoim stylu marszałek.
Hołownia uznał, że Pawłowicz w swoim piśmie próbuje mu sugerować jakie słowa powinny padać z jego strony, a które jednak nie.
– Zwrócę tylko uwagę, że pismo pani Pawłowicz jest o tyle kuriozalne, że zarzuca mi to, że wytknąłem ją jako przewodniczącą składu, natomiast pominąłem wszystkich tych sędziów, którzy razem z nią wydawali to postanowienie o nałożeniu kary na posła Pawła Śliza, chronionego niewzruszalnym immunitetem materialnym. To jest artykuł 105 ustęp pierwszy konstytucji. Rozumiem, że pani sędzia Krystyna Pawłowicz składa tym samym doniesienie na swoich kolegów. Ja już nie będę składał na nich doniesienia. Rozumiem, że skoro ona złożyła doniesienie, to Prokuratura Krajowa będzie wiedziała, co z tym robić – powiedział marszałek.
Na koniec swojej wypowiedzi Hołownia stwierdził, że ta sytuacja jeszcze bardziej uwypukla fakt, iż potrzebujemy Trybunału Konstytucyjnego, który będzie zajmował się swoimi obowiązkami, w zamian za obecne przejmowanie się problemami ambicjonalnymi składu.
Źródło: Gazeta.pl