Patryk Jaki na… prezydenta?! PiS i Suwerenna Polska szykują cwany manewr. „Zakopać topory”
PiS chce ponoć połączyć się z Suwerenną Polską. Ma chodzić o wspólny komitet wyborczy w wyborach prezydenckich. Innymi słowy: wspólnego kandydata na prezydenta. Tym mógłby być Patryk Jaki!
PiS tym razem powie „tak”?
PiS może połączyć się z Suwerenną Polską, czyli partią Zbigniewa Ziobry. Takie plany już były, ale się nie ziściły. Teraz jednak ma być inaczej.
– Tak, rozmowy trwają. Decyzji jeszcze nie ma. Ale gadamy o tym, teraz wiemy, że kierownictwu PiS zależy na tym mocniej – powiedział Wirtualnej Polsce polityk z partii Ziobry.
Dlaczego jednak tak późno? Wcześniej na drodze do zjednoczenia miały stać ponoć struktury i ogólne napięcia w koalicji. Przecież ziobryści otwarcie atakowali samego premiera Mateusza Morawieckiego!
– Dziś wszyscy się opanowali. I po wyborach wszyscy widzimy, że w czasach opozycji trzeba iść razem i zakopać topory – twierdzi „człowiek z centrali PiS”, który miał rozmawiać z Wirtualną Polską.
Plusy zjednoczenia: Patryk Jaki mógłby powalczyć o Pałac
Warto dodać, że PiS podchodzi do sprawy cynicznie. Nowogrodzka zobaczyła, że politycy Ziobry są o wiele lepsi od PiS-owców, jeżeli chodzi o działania kampanijne. Świetnie radzą sobie np. w social mediach. Tacy ludzie się przydadzą. Do tego doszłoby przerwanie napięć dot. finansowania obu partii. Dziś środki z budżetu dostaje PiS, a to temu, że to z listy tej partii startowali wszyscy posłowie Zjednoczonej Prawicy.
Wróćmy jednak jeszcze do kwestii sprawnego prowadzenia kampanii. Tu pojawia się kolejny wątek. Nadal nie wiemy, kogo PiS wystawi w wyborach prezydenckich. Beata Szydło dała o sobie zapomnieć i zrobiła średni wynik w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Mateusz Morawiecki zapewne chętnie by wystartował, ale w niego łatwo uderzać. W końcu to były premier.
A może mniej znani politycy? Kacper Płażyński czy Tobiasz Bocheński? Obaj są – no właśnie – mało znani. Czy wariant z „drugim Dudą” mógłby się udać? W przypadku Płażyńskiego, którego ojciec był współzałożycielem PO, tak. Bocheński pokazał już w wyborach samorządowych, jak słabym politykiem jest.
Właśnie, wybory samorządowe. W 2018 r. o prezydenturę powalczył Patryk Jaki. Zrobił dobry wynik. Do dziś świetnie radzi sobie w social mediach. Czy więc może zjednoczenie byłoby po to – by PiS „sprzedało” Jakiego jako swojego kandydata na prezydenta? To możliwy scenariusz i bardzo interesujący pod względem dynamiki kampanii.
Źródło: wp.pl