Parówki z Biedronki od razu wydały się podejrzane. Sprawdziła datę ważności i… Szok! „Jak można dopuścić…”

Nie o takie zakupy chodziło! Klientka sklepu Biedronka w Gliwicach zauważyła na półkach podejrzane produkty. To były aż dwa kartony przeterminowanych o dwa tygodnie parówek!

Biedronka sprzedaje przeterminowane parówki?

Zakupy przed Sylwestrem mogą okazać się ryzykowne – szczególnie dla nieuważnych klientów.

W sieciówkach pracują mocno przepracowani pracownicy, którzy mogą coś przeoczyć – pozostawić na wierzchu towar, który powinien już dawno zniknąć z półki. Z tym spotkała się bohaterka tego tekstu. Kobieta poszła do sklepu sieci Biedronka właśnie pod koniec roku, dokładnie 30 grudnia. Sięgnęła po paczkę parówek z filetem z kurczaka marki „Kraina Wędlin” i nagle dostrzegła coś niepokojącego. Zwróciła uwagę na datę ważności parówek. Okazało się, że ich termin ważności minął… 16 grudnia 2024 roku. Wędliny były więc przeterminowane i to o aż 2 tygodnie!

– Jestem w ogromnym szoku. Jak można dopuścić do takiego zaniedbania w sklepie, w którym ludzie codziennie kupują żywność? To nie była jedna paczka, ale całe dwa kartony pełne parówek 14 dni po terminie! Ktoś mógł je zakupić i narazić siebie, i swoją rodzinę lub znajomych, na problemy gastryczne – przekazała klientka sklepu redakcji o2.pl.

Co na to sklep? Tomasz Wieczorek, starszy menedżer sprzedaży, przekazał mediom, że firma zajęła się sprawą i traktuje ją poważnie.

Sytuacja, która miała miejsce we wskazanej placówce, była efektem przeoczenia pracownika podczas rutynowych weryfikacji dat przydatności produktów. Co do zasady stosujemy codzienne, wieczorne kontrole terminu ważności produktów i mamy do tego specjalne urządzenia. Przy tak dużej skali działalności naszej sieci niestety sporadycznie mogą zdarzyć się przeoczenia pojedynczych produktów, mimo że dokładamy wszelkich możliwych starań, aby je wyeliminować systemowo – przekazał o2.pl.

Oczywiście parówki zniknęły już z półek sklepu.

Regularnie sprawdzamy terminy ważności!

Biedronka przekazała też ustami swojego personelu, że jej „standardem i wymaganiem wobec pracowników sklepów są regularne kontrole dat na opakowaniach asortymentu, a także usuwanie z sali sprzedaży produktów, których termin przydatności już upłynął”.

Wieczorek dodał jednak, że sami klienci też mogą przekazywać pracownikom informacje o znalezionych przeterminowanych produktach.

Źródło: o2.pl

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *