Pakt o nieagresji w Zjednoczonej Prawicy? Bez żartów. Wojna w obozie władzy trwa w najlepsze

Dwa miesiące temu Zjednoczona Prawica zawarła wewnętrzny pakt o nieagresji.
Kilka ostatnich dni pokazało, że nikt go nie przestrzega.

Niecałe trzy miesiące temu Onet.pl informował, że wszystkie części składowe Zjednoczonej przez podział Prawicy, zawarły pakt o nieagresji. W sumie był przestrzegany poza małymi wyjątkami, ale ostatnie dni pokazały, że wojna w obozie władzy trwa na całego i nikt nie ma zamiaru nadstawiać drugiego policzka.

Kongres punktem zapalnym

Punktem zapalnym był majówkowy kongres Solidarnej Polski na którym partia przepoczwarzyła się w Suwerenną Polskę. Zmiana nazwy formacji została wyśmiana przez wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, który jest dyżurnym krytykiem partii ministra sprawiedliwości. – Mała partia, ok. 1% poparcia, ogłasza, że to ona będzie bronić suwerenności Polski? Zmiana nazwy nic nie zmieni. Tylko Prawo i Sprawiedliwość może zapewnić Polsce wolność i rozwój – napisał polityk PiS.

W ubiegły weekend odbyła się z kolei konwencja Prawa i Sprawiedliwości. W jej trakcie wywiadu Interii udzielił Patryk Jaki. Polityk nie ukrywał swojego żalu do polityków PiS.

Po konwencji Suwerennej Polski trudno zrozumieć ataki na nasze środowisko. A robili to Ryszard Terlecki, a po nim inni politycy PiS. Przecież podczas tego wydarzenia ich nie atakowaliśmy. Jedynie dziękowaliśmy i pozdrawialiśmy. Podobne zachowania szefa klubu PiS to tylko prezent dla Donalda Tuska. Tym bardziej, że wciąż więcej nas łączy niż dzieli – powiedział.

Ziobro atakuje Morawieckiego

Tydzień temu premier Mateusz Morawiecki powiedział, że Polska nie podpisała żadnego pakietu Fit for 55. To unijny ambitny cel klimatyczny powiązany z zieloną transformacją. Zbigniew Ziobro za te słowa zaatakował szefa rządu.

Niestety poparła… 11 grudnia 2020 r.(…)Stało się to przy zdecydowanym sprzeciwie Solidarnej Polski. To nie dezinformacja, tylko fakty.(…) – napisał.

W podobnym tonie wypowiedział się Patryk Jaki pytany przez Interię, co Suwerenną Polskę różni od PiS-u.

Szczególnie decyzje premiera Morawieckiego i jego środowiska. Takie jak skandaliczne pakiety klimatyczne forsowane przez Tuska i Niemcy, które zaakceptował na Radzie Europejskiej – powiedział. – Uzależnienie wypłaty unijnych środków od kryteriów leworządności. Dopóki tego nie było, Polska nie straciła ani jednego euro. A przez decyzję premiera tracimy coraz więcej – dodał.

Akt trzeci

Trzecim majowym aktem nieprzestrzegania konwencji o nieagresji i bratobójczej wojnie jest rzekoma reforma wymiaru sprawiedliwości. Osiem lat rządów Zjednoczonej Prawicy doprowadziło tylko i wyłącznie do upolitycznienia prokuratury i sądów.

Mateusz Morawiecki był dwa dni temu gościem programu „Gość Wydarzeń” w Polsat News i wyraził swoje zdanie na temat „reformy” Zbigniewa Ziobry.

No cóż, nie wyszła im ta reforma sądownictwa za bardzo. Dlatego staram się dopingować ministra sprawiedliwości, by robił co w jego mocy, by jeszcze przed wyborami skrócił czas oczekiwania na rozprawy, aby usprawnił sądy, zmniejszył kosztu funkcjonowania sądownictwa. One są jednymi z największych w Europie, to potężna kula u nogi polskiej gospodarki – powiedział.

Na uwagę, że rząd miał na przeprowadzenie właściwej reformy sądownictwa osiem lat, Mateusz Morawiecki zaznaczył, że Prawo i Sprawiedliwość „niestety oddało to w ręce Suwerennej Polsce”. – Mówiłem, wyszło im, jak wyszło, ale mam nadzieję, że te kilka ostatnich miesięcy przyniesie poprawę – stwierdził.

To już było za dużo dla ministra sprawiedliwości, który dał upust swojej złości na Twitterze.

Premierze Morawiecki, pełna zgoda, że reforma sądownictwa nie wyszła w pełni tak, jak wspólnie chcieliśmy. Tyle że – przypomnę – najpierw zablokowały ją weta prezydenta. A potem unijny szantaż, którym od lat tłumaczy Pan brak swojej zgody na dalszą reformę sądownictwa. Apel do mnie o podjęcie zmian w sądownictwie przyjmuję w dobrej wierze – napisał Zbigniew Ziobro.

Minister sprawiedliwości dołączył zdjęcie „reform sądownictwa, gotowych do uchwalenia od przeszło 4 lat”. – Pakuję do koperty projekty i przesyłam Panu – zadeklarował.

Tak wygląda majowa kronika wydarzeń w Zjednoczonej Prawicy.

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *