Padł termin! Minister Bodnar zapowiada akcję, która wstrząśnie polską polityką. „Na początek to będzie…”
Przed Wielkanocą Adam Bodnar zapowiedział, że wyśle specjalne pisma do 30 osób inwigilowanych Pegasusem. Akcja ma ruszyć w piątek 5 kwietnia.
Bodnar zapowiada polityczną bombę
Pod koniec marca Adam Bodnar na antenie Radia ZET ogłosił, że wyśle listy do osób inwigilowanych Pegasusem. Zaznaczył, że chodzi o około 30 osób. Jak wskazał, pokrzywdzeni będą mogli wnieść powództwo odszkodowawcze przeciwko państwu.
– Mają prawo do podjęcia decyzji, czy jako pokrzywdzeni wstępują do postępowania prokuratorskiego. Będą też mogli poinformować opinię publiczną o tym, że taką informację dostali. Będą mogli domagać się wyjaśnień i wnieść powództwo odszkodowawcze przeciwko państwu polskiemu – wyjaśnił minister sprawiedliwości.
W czwartek 4 kwietnia media ujawniły, że jedną z ofiar inwigilacji był poseł KO i były prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
– Dostałem powiadomienie w tej sprawie z Prokuratury Krajowej.
Będę domagać się wyjaśnień i szczegółów – powiedział w rozmowie z „Gazeta Wyborcza”. – Prawo i Sprawiedliwości nie wystarczyło to, że mieli media publiczne, że w nich hejtowali, że mieli gazety orlenowskie, że tylko ich kandydaci mieli do nich dostęp. Byli gotowi zrobić wszystko, by wygrać te wybory. Byli gotowi zastosować najgorsze świństwo, najgorszą zbrodnię w demokracji, jaką zna historia od czasu Watergate, a ta jest gorsza, czyli podsłuchiwanie członków sztabu wyborczego konkurentów politycznych – przekazał polityk na konferencji prasowej.
Procedura rusza 5 kwietnia
Jak dowiedział się portal WP, pismo wysłane do Karnowskiego nie jest początkiem akcji zapowiadanej przez ministra Bodnara. Wspomniane przez niego 30 listów zostanie wysłanych w piątek 5 kwietnia.
– Nie wiem, co to jest za pismo, które ma pan prezydent Karnowski, ale my jutro [5 kwietnia – red.] zamierzamy je wysyłać do tej grupy 30 osób. Być może jest to inna procedura, ale chciałbym to zweryfikować, bo mam taką informację od mediów – powiedział Bodnar w rozmowie z WP. – Na początek to będzie 30 osób, a później będą sukcesywnie kolejne rundy – dodał Adam Bodnar. Jak podkreślił, na początek skupiono się na osobach, co do których jest przekonanie, że nie było podstaw do stosowania wobec nich podsłuchów. Minister dodał też, że informacja na temat skali nielegalnej inwigilacji trafi do Sejmu najpóźniej w poniedziałek.
Źródło: WP