Ostra dyskusja w TVN24! Dziennikarz nie mógł już słuchać bajdurzeń wiceministra. „Kompletna pańska bezczelność”

Na antenie TVN24 w programie Konrada Piaseckiego zagościł wiceminister finansów Artur Soboń. Rozmowa nie miała łagodnego przebiegu. – Kompletna pańska bezczelność – tymi słowami zakończył dyskusję dziennikarz.

Soboń zdenerwował dziennikarza

Artur Soboń był gościem Konrada Piaseckiego w programie „Rozmowa Piaseckiego” na antenie TVN24. Podczas dyskusji poruszono kilka tematów, m.in. Lex Tusk, kampanię wyborczą PiS czy ostatnie doniesienia na temat powrotu Jarosława Kaczyńskiego do rządu. W pewnym momencie Soboń zarzucił Piaseckiemu, że ten „zadaje pytania z tezą”, a „jego intencją” nie jest „wspierać PiS w trakcie kampanii wyborczej, więc on sam nie ma intencji, by dokonywać egzegezy wszystkich politycznych działań”.

Kompletnie nie wie pan nic o moich intencjach. Formułowanie takich zdań jest co najmniej nieuprawnione, żeby nie powiedzieć niegrzeczne. Moje intencje nie są tematem tej rozmowy, bo są znacznie ważniejsze tematy – odparł dziennikarz. Następnie zapytał Sobonia o wypowiedź prezesa nt. „wymyślonej przez propagandę aborcji, która jest częścią urojonej rzeczywistości”.

Pan prezes precyzyjnie odpowiedział o tym, jak kłamiecie bezczelnie w tej sprawie, próbując manipulować rzeczywistością i mówiąc o tym, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który dotyczył przesłanki eugenicznej w ogóle nie miał żadnego związku z przesłanką zdrowia i życia kobiety, a wy próbujecie tę kwestię łączyć.

Co więcej, to wy jesteście tą stacją, która nie mówiła o tym tak wiele w czasie rządów Tuska – odpowiedział oburzony Soboń. Piasecki nie pozostał obojętny na słowa wiceministra.

– Kompletna pańska bezczelność, tak nie będę z panem rozmawiał – skwitował dziennikarz.

Trudne chwile Müllera

Politycy partii rządzącej zawsze okazywali w mediach butę, ale w ostatnim czasie udowodnili, że nie mają żadnych zahamowań. Burzliwa rozmowa z Arturem Soboniem to nie był wyjątek – niedawno Konrad Piasecki gościł w swoim programie rzecznika rządu Piotra Müllera. Ten w pewnym momencie zaczął grozić dziennikarzowi… pozwem.

Poszło o pewien niewygodny fakt z przeszłości Mateusza Morawieckiego. Piasecki przypomniał, że kierowany przez obecnego premiera bank pośredniczył w transakcji, która miała sprawić, iż przedsiębiorca powiązany z Władimirem Putinem przejąłby kontrolę nad jedną ze spółek państwa. Czy nie oznacza to, że popularny „Bambik” powinien być jedną z pierwszych osób, które zbada forsowana przez PiS komisja? Te sugestie nie spodobały się Müllerowi.

Decyzje dotyczące spółek Skarbu Państwa nie podejmuje bank, tylko przedstawiciel Skarbu Państwa – bronił Morawieckiego rzecznik rządu.

Tak, i Skarb Państwa zablokował w dużej mierze tę operację, a Mateusz Morawiecki próbował w tej operacji pomóc – zripostował Piasecki. W pewnym momencie Müller… zagroził mu pozwem. Jak stwierdził, czeka na „na tyle mocną tezę”, by można było „te manipulacje zgłosić”.

Pan obawia się mocniejszych tez postawić – mówił Müller. – Opinia publiczna ma zrozumieć, a my nie możemy pozwać za nieprawdę – pożalił się rzecznik.

Ale za jaką nieprawdę? – zastanawiał się Piasecki, a insynuacje Müllera określił mianem „śmiesznych i absurdalnych”.

Źródło: TVN24

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

2 Odpowiedzi na Ostra dyskusja w TVN24! Dziennikarz nie mógł już słuchać bajdurzeń wiceministra. „Kompletna pańska bezczelność”

  1. rereer pisze:

    Nie, prostak to był po drugiej stronie, a właściwie dwóch tu wskazanych, którzy chcieliby aby każda TV w Polsce wyglądała jak TVP. Oczywiście w imię wolności.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *