Opublikowali skandaliczną okładkę, która obraża Tuska. Żenująca próba obrony, TAK Sakiewicz tłumaczył się w sądzie

W 2022 roku „Gazeta Polska” opublikowała skandaliczną okładkę, na której Donald Tusk stylizowany jest na hitlerowca.
W piątek 29 listopada ruszyła w tej sprawie rozprawa z powództwa premiera przeciwko gazecie i Tomaszowi Sakiewiczowi.

Tusk: „Przekroczenie granic krytyki”

Okładka, która przedstawia mój wizerunek, który został w ten sposób spreparowany, była w mojej ocenie przekroczeniem granicy akceptowalnej krytyki w debacie publicznej – mówił Donald Tusk w Sądzie Okręgowym podczas rozprawy, która ruszyła w piątek 29 listopada o godzinie 12. Chodzi o skandaliczną okładkę „Gazety Polskiej”, która została opublikowana w lipcu 2022 roku. Przedstawia ona lidera PO z zaciśniętą pięścią i cieniem pod nosem, który przypomina charakterystyczny hitlerowski wąs. Do tego dorzucono napis „Gott mit uns”, co jest dewizą używaną również przez żołnierzy Wehrmachtu.

Płacę wysoką cenę osobiście i moja rodzina, ale też życie publiczne w Polsce jest narażone na bardzo poważne straty poprzez używanie takich niezgodnych z prawdą insynuacji. W mojej ocenie tu mieliśmy do czynienia z bardzo brutalnym przekroczeniem granic – mówił Tusk, który brał udział w posiedzeniu w formie zdalnej. Premier wyznał, że i on, i jego rodzina, otrzymują wiele wiadomości z groźbami, także śmierci.

Bardzo wiele z tych gróźb jest motywowane przekonaniem, że jestem sługą Niemiec, nazistą, hitlerowcem, etc. – powiedział szef rządu. – Cena, jaką płacę ja i moja rodzina, są w jakimś sensie niewymierne. Może wystarczy jeden z wielu przykładów, jak moje wnuki pytające mnie, czy to prawda, że jestem Niemcem i hitlerowcem, bo takie rzeczy czytały w internecie – dodał Donald Tusk. Premier żąda od wydawcy „Gazety Polskiej” odszkodowania w formie wpłaty 100 tysięcy złotych na Polską Akcję Humanitarną.

Żenujące tłumaczenia

W sądzie obecny był Tomasz Sakiewicz, naczelny gazety, który stwierdził, że Tusk „ma obsesję na jego punkcie”. Próbował bronić sprawy w naiwny sposób: przekonywał, że okładka była satyryczna, zarzucał premierowi brak poczucia humoru.

Co pana tak uraziło? Czy chodzi o określenie „Bóg z nami”, czy o to, że jest ono w języku niemieckim? – pytał Sakiewicz. – Czy zna pan przykład premiera jakiegokolwiek kraju, który podał dziennikarza do sądu za satyryczną okładkę? – mówił brnął dalej w swą naiwną narrację. Tusk odparł, że „nie podziela humoru redaktora”. A już wyżyną żenady było tłumaczenie, że stylizowany na hitlerowski wąsik cień, to tak naprawdę „wąsik Chaplina”.

Panu premierowi wszystko się kojarzy, bo chce się kojarzyć, bo chce nam zamknąć usta – stwierdził Sakiewicz. – Nie miałem zamiaru obrażać Donalda Tuska. Gdybym chciał obrażać, to bym powiedział, co o nim naprawdę myślę, nie uważam go za nazistę, ani za niemieckiego patriotę. Uważam go za człowieka, który sprzedał polskie interesy Niemcom – dodał.

Po wysłuchaniu stron sędzia odroczył rozprawę do 19 grudnia. Teraz obie strony mają czas na wypracowanie porozumienia.

Źródło: Onet, Poslat News

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

1 Odpowiedzi na Opublikowali skandaliczną okładkę, która obraża Tuska. Żenująca próba obrony, TAK Sakiewicz tłumaczył się w sądzie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *