Opoczno słuchało, „profesor” Kaczyński wygłaszał biologiczny wykład. „Ludzie coś z siebie wydzielają”
Jarosław Kaczyński spotkał się z mieszkańcami Opoczna i uraczył ich wielowątkowym wystąpieniem. Prezes mówił między innymi o ekologii. I zaskoczył kilkoma stwierdzeniami.
Biologiczny wykład prezesa
Trwa już w zasadzie kampania PiS przed wyborami samorządowymi. Politycy PiS jeżdżą po Polsce i spotykają się ze swoimi sympatykami. Jarosław Kaczyński też się nie obija, 16 lutego odwiedził Opoczno. W wielowątkowym wystąpieniu poruszył między innymi temat ekologii i Zielonego Ładu, który nazwał zresztą „nieładem”.
– Musimy bronić polskich rolników także przed niebezpieczeństwem, które przychodzi z Zachodu, przed tym wszystkim, co jest wyrazem pewnego szaleństwa, ale także pewnych interesów, które funkcjonują na Zachodzie. To jest, proszę państwa, to, co dzisiaj się zupełnie niesłusznie nazywa „zielonym ładem”, bo to jest może i zielony, ale nieład – mówił prezes. Ale to był dopiero początek, bo Kaczyński – jak to on – mocno się rozkręcał z każdym słowem.
– My jesteśmy za ochroną środowiska. My chcemy, aby polska przyroda, która jest piękna, potrzebna, jest w lepszym stanie niż na zachodzie Europy, żeby ona została ocalona – zapewniał lider PiS. – Ale nie możemy z tego powodu popadać w szaleństwo. Twierdzić, że zwierzęta są zagrożeniem dla przyrody. Nie możemy stwierdzić, chociaż tego nikt wprost nie mówi, ale tak naprawdę wynika to z tych propozycji, które padają, że my wszyscy, proszę państwa, po prostu ludzie, jesteśmy zagrożeniem dla przyrody – mówił. I nagle zaskoczył wszystkich zebranych.
– Z tego by wynikało jedno. No, powinniśmy po prostu zbiorowo popełnić samobójstwo, bo ludzie muszą jeść. Też coś tam z siebie wydzielają – przyznał Jarosław Kaczyński. – Też coś tam z siebie wydzielają. No i to wszystko w ramach tego sposobu myślenia jest dla przyrody szkodliwe, niszczy, zmienia klimat – ocenił lider PiS.
Kaczyński rozlicza rząd Tuska
Kaczyński tradycyjnie atakował rząd Donalda Tuska. Próbował rozliczać nową władzę z obietnic, jakby ta rządziła już co najmniej cztery lata, a nie dwa miesiące.
– Gdzie jest te 1,5 tys. zł więcej dla nauczycieli? Nie ma. Gdzie są te akademiki za złotówkę? Gdzie jest zerowy VAT? Gdzie jest ta benzyna za 5,19 zł? Teraz tu jechałem i zapytałem, po ile była tankowana benzyna. Przeszło 6,80 zł. To przeszło 30 proc. więcej. Wiem, że na różnych stacjach jest różnie, ale jest to dużo więcej, niż to, co było zapowiadane – grzmiał Kaczyński.
1 Odpowiedzi na Opoczno słuchało, „profesor” Kaczyński wygłaszał biologiczny wykład. „Ludzie coś z siebie wydzielają”
Kaczyński niech zrobi objazd przedwyborczy po Domach starców i szpitalach psychiatrycznych tam znajdzie słuchaczy.