ONI też zapowiadają start w wyborach i mają ambitne plany. „Sześć, może siedem procent”
PiS, KO, Konfederacja i inne partie będą miały nowego, nieoczekiwanego rywala w wyborczej walce. Do gry wkracza Polska Partia Piratów.
Polska Partia Piratów działa w Polsce o 2007 roku, ale do tej pory raczej niewielu o niej słyszało. Teraz może się to zmienić. Przedstawiciele partii zapowiadają, że zamierzają wystartować w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Piraci mają ambitne plany.
– Byłoby dobrze, gdybyśmy zdobyli sześć, a może siedem procent głosów – mówi lider PPP Janusz Wdzięczak. Jak charakteryzuje on swoje ugrupowanie?
– Polska Partia Piratów to ugrupowanie mający charakter centrowy i proeuropejski. W Polsce nasz ruch był mniej propagowany, ale wraz z ruszającą kampanią wyborczą przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi, wraz z rozwojem gospodarki cyfrowej i kultury mediów społecznościowych, mamy nadzieję nadzieje na znaczące poparcie – opisuje Wdzięczak. Partia ma w tej chwili stu członków, a jej lider zapewnia, że do tego dochodzi „spora grupa sympatyków”.
– W połowie województw mamy już swoje struktury, gdzie powołaliśmy pełnomocników – zapewnia przedstawiciel PPP.
Partia wywodzi się z międzynarodowego ruchu społeczno-politycznego, który propaguje ochronę życia prywatnego, wolny dostęp do dóbr kultury, popiera prawa cyfrowe. Stara się też przeciwdziałać prywatnym monopolom, które są szkodliwe dla społeczeństwa. Tak przynajmniej PPP charakteryzuje się na swojej stronie. Janusz Wdzięczak wskazuje, że PPP kieruje swoją polityczną ofertę do „ludzi młodych, małych i średnich przedsiębiorców, właścicieli start-upów, programistów”.
Najnowszy sondaż
Czy nowy gracz zamiesza na polskiej scenie politycznej? Ostatni sondaż nie przynosi rewolucji. W badaniu przeprowadzonym przez pracownię Social Changes na zlecenie portalu wpolityce.pl wygrywa Zjednoczona Prawica z 37 proc. poparcia, drugie jest KO, na którą zagłosowałoby 28 proc. wyborców. Trzecie miejsce dla Lewicy (10 proc.), czwarte – dla Konfederacji (9 proc.) Dalsze miejsca zajmują Polska 2050 (7 proc.) i PSL, które z 5 proc. poparcia balansuje na granicy progu wyborczego. Samodzielnie startujące Kukiz’15 zgarnia zaledwie 2 proc. głosów. Co istotne, we wspomnianym sondażu nie uwzględniono wyborców niezdecydowanych.
Źródło: PAP
1 Odpowiedzi na ONI też zapowiadają start w wyborach i mają ambitne plany. „Sześć, może siedem procent”
a kiedy startuje PPI – polska partia idiotów?