Olaf Scholz nie przestraszył się Kaczyńskiego. I ponownie uderzył w Polskę

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz po raz kolejny wypowiedział się krytycznie o aferze wizowej. Polityk podniósł poważne zarzuty wobec Polski.

Jednym torem idzie w Polsce afera wizowa, która ma podłoże mocno łapówkarskie. Drugim torem podąża PiS-owski dziurawy mur na polsko-białoruskiej granicy. W obu przypadkach najbardziej poszkodowanymi są Niemcy, bowiem to jest kraj docelowy każdego imigranta.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz nie jest w stanie ukryć oburzenia na rząd w Warszawie.

Wielki skandal wizowy

Kanclerz udzielił w sobotę dwóch wywiadów w których bronił decyzji o zaostrzeniu kontroli na polsko-niemieckiej granicy. W telewizji ARD powiedział, że podjęcie takich działań było jak najbardziej konieczne.

Nie może być tak, że w Polsce dochodzi do wielkiego skandalu wizowego, że bardzo wiele wiz najwyraźniej wydano za pieniądze i są obawy, że wielu z tych, którzy otrzymali te wizy, udało się potem do Niemiec i innych krajów Europy – mówił socjaldemokrata.

W jego ocenie nie może dochodzić do sytuacji w której „uchodźcy, którzy docierają do Polski, nie są tam rejestrowani i poddawani procedurze azylowej, ale przepuszczani dalej do Niemiec”.

W wywiadzie dla grupy medialnej RND przytoczył statystyki z których wynika, że 70 proc. imigrantów docierających do Niemiec, wcześniej nie zostało nigdzie zarejestrowanych, „chociaż prawie wszyscy przebywali wcześniej w innym kraju Unii Europejskiej”.

Kanclerz żądał wyjaśnień od Polski

Przypomnijmy, że tydzień temu na wiecu SPD w Norymberdze zaapelował do Polski o wyjaśnienia w sprawie afery wizowej. – Nie chciałbym, żeby Polska po prostu machnęła ręką – powiedział.

Powinno być tak, że każdy, kto przyjeżdża do Polski, jest tam rejestrowany i tam przechodzi procedurę azylową, zamiast wiz, które w jakiś sposób były udzielane za pieniądze, pogłębiając problem. Należy to omówić z polskim rządem – mówił.

Niemieckie ministerstwo spraw wewnętrznych wezwało polskiego ambasadora Dariusza Pawłosia do złożenia wyjaśnień w sprawie afery wizowej. Szefowa niemieckiego MSW Nancy Faeser zwróciła się do ministra Mariusza Kamińskiego o informacje na temat skandalu z wydawaniem wiz.

Foto:Depositphotos.com  Źródło: Deutsche Welle

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

5 Odpowiedzi na Olaf Scholz nie przestraszył się Kaczyńskiego. I ponownie uderzył w Polskę

  1. Radek pisze:

    Panie Piotrze podzielam pańskie zdanie ale to pańskie słownictwo przynosi wstyd naszym pglądom pański język pisownia tyle błędów aż oczy i uszy bolą

  2. Jan pisze:

    Pjoter ty tak za kaczkowo-mateckie srebrniki czy z wrodzonej głupoty?

    a kaczyńskiego boją się już tylko jego przyPiSasy

  3. AnonimAnonimowy pisze:

    Oj, Piotrze, widać u ciebie panikę. Więcej jadu wydalasz i literki ci się mylą…. No zawodzisz, jak ta twoja partyjka.

  4. Piotr pisze:

    Cisza po klapie marszu 1 miliona serx. W roli głównej sryzy wie i chamstwo niemyty. Jedyny program tego prymitywa, to opluwac, obrażać. To za mało, to za słabe, to już nie działa. To początek kona berlinskiego kamerdynera.

  5. Piotr pisze:

    Wiciński, zmedialny olnierz ryżego , posłuszny brukselskiemu wykidajle, na zawonie opluwa Jarosława Kaczyńskiego. Czyz nie trzeba lepszego dowodu na zależności polskojęzycznych ścieków informacyjnych od Berlina? Scholz, Kanclerz Niemiec, następczyni prawnej zbrodniczego, barbarzyńskiego państwa, odpowiedzialnego za Holocaust, za gwałty grVieze, masowe mordy, może mówić, co chce, nawet, że Hitler byl Polakiem, Niemcy to baranki boże. Myślę, że i Kaczyński nie przejmuje się tym, co bredzi Schulz, kolejny skompromitowany polityk niemiecku – afera finansową w Hamburgu. Przejmują się tym ludzie slabi, nie majacy swojego zdania, przymilając się obcym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *