Ojoj, co za żale! Pawłowicz nie dostała pieniążków za siedzenie w TK i wylewa smutki. „Atak na Polskę”

Źródło: youtube/tvn24
Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego nie dostali wypłat za luty — informację podała Krystyna Pawłowicz. Jej zdaniem to atak na Polskę!
Krystyna Pawłowicz chce kasy
Zacznijmy od tego, że w budżecie na 2025 r. środki dla Trybunału Konstytucyjnego i Krajowej Rady Sądownictwa są, ale mniejsze: obcięto m.in. wypłaty dla pracowników TK oraz KRS.I teraz widzimy tego skutki. — Nie dostajemy uposażenia — przekazała mediom Krystyna Pawłowicz, która przecież za darmo dla kraju pracować nie będzie. Przekazała już, że prezes TK działa w tej sprawie i chce odzyskać środki na wypłaty.
Bardziej szokuje jednak cała narracja wokół tematu, bo zdaniem Pawłowicz nie chodzi tylko o pieniądze, ale o coś więcej: o Polskę! — Natomiast to jest tak szokujący atak na Polskę, na polskie instytucje i organy konstytucyjne, na niezależny Trybunał i niezawisłych sędziów przez polskie władze, że brak jest słów — twierdzi sędzia i była posłanka PiS. Wpisała to nawet w kontekst łamania konstytucji, która przecież gwarantuje, że sędziom Trybunału Konstytucyjnego „zapewnia się warunki pracy i wynagrodzenie”, więc to, co robi władza, „to jest otwarte złamanie konstytucji i przemoc państwowa”. — Za to jest odpowiedzialność karna — zagroziła.
Jakby tego było mało, Pawłowicz czuje, że ją rządzący traktują szczególnie źle. W rozmowie z wPolityce.pl powiedziała, że czuje się atakowana: – Jestem osobiście bez przerwy atakowana, jakbym była jedynym sędzią TK – żaliła się. – Jestem wymieniana z nazwiska przez marszałka Hołownię, premiera Tuska, ministrów i posłów. Podobnie było z byłą prezes TK sędzią Julią Przyłębską. Odbieram to jako absolutną szykanę, zastraszanie i nagonkę realizowaną mocą aparatu państwa na niezwisłego sędziego. To jest coś nieprawdopodobnego! – narzekała Pawłowicz.
Skąd konflikt na linii rząd-TK?
Problemem jest obecny kształt Trybunału Konstytucyjnego, który jest uważany za instytucję upolitycznioną. I dlatego Sejm 6 marca ub.r. przegłosował uchwałę dot. usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego z lat 2015-2023, w której czytamy, że „uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy”.
To wszystko efekt rządów PiS, która to partia mocno podporządkowała sobie kluczowe organy państwa. Teraz mamy tego efekty.
Źródło: Onet, wPolityce.pl