Odprawiają modły pod Pałacem Prezydenckim. Wszystko przez Andrzeja Dudę. „Grzech i zgorszenie”
Pod Pałacem Prezydenckim pojawiła się grupka niezadowolona z decyzji Andrzeja Dudy ws. in vitro. Uczestnicy zgromadzenia modlą się za prezydenta.
– Zwracam się z uprzejmą prośbą o odmowę podpisania ustawy z dnia 29 listopada 2023 r. o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych i przekazanie jej do ponownego rozpoznania przez Sejm lub skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego – pisał abp Stanisław Gądecki w liście do Andrzeja Dudy. Mówiąc wprost – duchowny próbował wywrzeć presję na prezydencie ws. dofinansowania in vitro z budżetu państwa. Swój sprzeciw wyrażały też niektóre środowiska katolickie, m.in. te zrzeszone wokół mediów Tadeusza Rydzyka.
W piątkowy wieczór 15 grudnia Kancelaria Prezydenta RP poinformowała, że Andrzej Duda podpisał ustawę o finansowaniu in vitro. Wiadomość o decyzji prezydenta została umieszczona na profilu prezydenta na platformie X. Na głowę Dudy posypały się gromy. Ich źródłem znów były te same środowiska.
Gądeckiego, „zasadniczo każdy rozumuje tak: lepiej mieć dziecko, niż dziecka nie mieć”. „O naprotechnologii też nic specjalnie się nie mówi” – zaznaczył. Dostało się też Andrzejowi Dudzie. – W podobny sposób problem traktuje pan prezydent, myśląc o tym, że lepiej, żeby były dzieci, niż żeby tych dzieci nie było – ocenił.
– To wskazuje też na niezrozumienie całego problemu, który, niestety, do tej świadomości chrześcijańskiej nie dotarł. Być może to jest za szybko. Być może potrzeba więcej czasu, żeby wytłumaczyć i tego pozytywnego rezultatu się spodziewać. Praktycznie ta decyzja prezydenta wygląda tak, jakby (to było) pójście za głosem tłumu, bez oglądania się na same kwestie bioetyczne – stwierdził duchowny.
Decyzję głowy państwa w ostrych słowach skomentowała też rozgłośnia toruńskiego biznesmena, a podpis pod projektem nazwało „sukcesem cywilizacji śmierci”. W podobnym tonie ten temat wybrzmiał w porannym wydaniu „Informacji dnia” w telewizji TRWAM.
„Nikt nie upokarza dzieci, jak próbują to sugerować politycy Koalicji Obywatelskiej. Sprzeciw budzi sama metoda. Sposób przechowywania ludzkich istnień i sama metoda to podeptanie ludzkiej godności, a cel nie uświęca środków” – mówiono w programie.
Niezadowolonych jest więcej. Pod Pałacem Prezydenckim zebrała się grupka niezadowolonych z jego dycyzji. Protestujący modlą się za Andrzeja Dudę. Głos w tej sprawie zabrał m.in. prezes Instytutu Ordo Iuris, Jerzy Kwaśniewski. Wyraził on głębokie rozczarowanie decyzją podjętą przez Andrzeja Dudę.
– Przychodzimy tutaj, panie prezydencie, bo jesteśmy głęboko rozczarowani i zawiedzeni. Gdy w 2014 i 2015 roku słyszeliśmy twój głos, stałeś po stronie życia. (…) Wielu Polaków, oddając na ciebie swój głos, widziało w tobie gwaranta obrony spraw fundamentalnych: życia, rodziny, wolności, suwerenności – powiedział Kwaśniewski.
– Panie prezydencie, publiczny grzech i publiczne zgorszenie wymaga publicznego zadośćuczynienia, proszę o tym pamiętać, ilekroć będzie pan chciał uczestniczyć w uroczystościach kościelnych – zaapelował.
Źródło: o2.pl