Obrzydliwe słowa sługusa Putina. Tak o Polsce jeszcze nie mówił nikt
Rosyjski propagandysta Władimir Sołowiow chce… ataku nuklearnego na terytorium Polski. Czy grozi nam więc wojna atomowa?
Władimir Sołowiow i jego mokry sen
Władimir Sołowiow w swoim programie znów groził państwom Zachodu. Opowiedział też widzom o swoim mokrym śnie – ataku na Polskę.
Fragment nagrania z programu Sołowiowa opublikował Anton Gerashchenko, doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy.
– Musimy wznowić testy broni jądrowej, zrezygnować ze wszystkich traktatów o zakazie prób jądrowych, przeprowadzić demonstracyjny test strategicznej broni jądrowej i wyjaśnić, nie tylko rysować czerwone linie, ale użyć taktycznej broni jądrowej jeśli to jest potrzebne, tak sądzę – mówił rozszalały Rosjanin.
Rosjanie uniemożliwiliby dzięki powyższemu transport sprzętu na Ukrainę.
– Albo, jeśli to konieczne, (Rosja musi – red.) użyć taktycznej broni jądrowej na wjeździe do Polski, aby uniemożliwić dostarczanie zaopatrzenia stamtąd – dodał. – Zniszczyć mosty na Dnieprze, wszystkie. Nie powinien zostać żaden most na Dnieprze. Konieczne jest zbombardowanie nie tylko infrastruktury o podwójnym zastosowaniu, ale przede wszystkim infrastruktury wojskowej – podniecał się dalej.
Jego zdaniem pociągi, za pomocą których transportuje się sprzęt na Ukrainę, powinny być niszczone.
– Widzimy, że komunikacja kolejowa wciąż w pełni funkcjonuje. Nie rozumiem dlaczego statki przewożące sprzęt wojskowy nie zostały zatopione. Naprawdę tego nie rozumiem. Nie rozumiem dlaczego pociągi towarowe nie są ostrzeliwane – mówił zirytowany.
Wojna NATO-Rosja
Jego zdaniem wojna na Ukrainie to tak naprawdę proxy war – wojna zastępcza między Rosją a NATO.
– NATO będzie z nami walczyć? Naprawdę? A co robi teraz? Czy sądzicie, że w NATO są szaleńcy, którzy spróbują zaatakować terytorium Rosji? Oh! Oni już to zrobili, robią to regularnie. Jak w przypadku ataku w Biełgorodzie – grzmiał dalej.
W tej ostatniej kwestii ma częściowo rację. Konflikt pomiędzy Ukrainą a Rosją może docelowo okazać się wojną zastępczą albo – co gorsza – wstępem do szerszego konfliktu zbrojnego.
Dziś państwa NATO wspierają Ukrainę. Bez tej pomocy kraj ten już dawno by upadł i przegrał ten nierówny konflikt.
Źródło: dorzeczy.pl
4 Odpowiedzi na Obrzydliwe słowa sługusa Putina. Tak o Polsce jeszcze nie mówił nikt
Ach, jaki Pan „zatroskany”. Proszę nie udawać, że nie wie Pan, kto kogo napadł, kto do kogo przyjechał na czołgach, gdzie jest Bucza, Irpień itp. miejsca, na czyje domy, żłobki, szpitale, szkoły, sklepy, elektrownie, teatr w Mariupolu, etc. spadają bomby? Z którego, do którego kraju wywożone są dzieci i tysiące dorosłych…? Utyskuje Pan, jak to rzekomo brakuje Panu dysput i obiektywizmu.
„Po owocach ich poznacie” – jest takie powiedzenie.
Teraz, proszę sobie odpowiedzieć na pytanie, komu robi Pan dobrze swoimi słowami i komu są one na rękę. Żeby było jasne: mnie nie chodzi o walkę polityczną, tylko o przywrócenie pokoju, by przestała lać się krew Ukraińców, ale również Rosjan, którzy giną w bezsensowne wojnie.
Niewątpliwie wielokrotnie udowodnił swoimi wypowiedziami że zasługuje na zerowa uwagę uszanujemy to.
Rosyjska propaganda twierdzi, że Polacy są rusofobami, a ja mam wrażenie, że Rosjanie mają kompleks polski.
Nie ma w Polsce obiektywnych, bezstronnych dziennikarzy, wszyscy bezkrytycznie powtarzają ukraiñską propagandę z której wynika, że Rosjanie atakują tylko szpitale szkoły i budynki mieszkalne oraz elektrownię, która jest w ich rękach, czyli sami siebie. Hotel restarację w Doniecku też pewnie sami ostrzelali. Niewątpliwie to USA chcą pokonać Rosję zachodnią bronią i ukraińskimi rękami. Nie ma jednak w naszych mediach dyskusji na ten temat, dostajemy prawdy do wierzenia, stanowisko drugiej strony znamy tylko z kąśliwych komentarzy, co tak krytykowała Solidarność za PRL.
.