Obajtek zapowiadał dymisję, ale już się rozmyślił? Pupilek Kaczyńskiego kurczowo trzyma się Orlenu. „Zapowiedź padła publicznie”
Zmiana władzy oznacza, że policzone są dni Daniela Obajtka w roli prezesa Orlenu. Mimmo zapowiedzi, pupilek prezesa Kaczyńskiego nie zamierza podać się do dymisji.
Co z Orlenem?
Daniel Obajtek może pakować walizki. Zmiana władzy i przejęcie rządów przez koalicję KO, Trzeciej Drogi i Lewicy, oznacza porządki w Orlenie.
– Co z Orlenem? Czy macie plan sprywatyzowania Orlenu? – dopytywał nowego ministra aktywów państwowych pracownik TV media narodowe. Borys Budka stracił cierpliwość do tych prowokacyjnych pytań.
– Czy wyście ogłupieli już zupełnie?
Możecie mieć normalne, ludzie pytania, a nie głupoty? – pytał zirytowany minister. – Pierwsze, co trzeba zrobić, to przywrócić normalność w spółkach skarbu państwa. Kompetencje, kompetencje, kompetencje – powiedział Budka. – Możecie być pewni, że zamiast pisowskich nominatów, będą uczciwi, prawdziwi menadżerowie, którzy będą działali w interesie skarbu państwa – dodał.
Minister @bbudka krótko i dosadnie.
Obejrzeć, przesłać dalej. https://t.co/nYbhymdyy5— Jacek Liberski 🇵🇱🇺🇦🇪🇺🇺🇸🏳️🌈 (@jacek_liberski) December 14, 2023
Budka przewrotnie podkreślił, że trzeba zapobiec prywatyzacji Orlenu, bo spółka została „sprywatyzowana przez Obajtka i jego ludzi”.
– Dzisiaj Orlen jest państwem w państwie. Obajtek zachowuje się tak, jakby był to jego prywatny folwark – ocenił Borys Budka. – Jedna z największych afer w końcówce rządów PiS to jest właśnie działalność Obajtka, działalność związana z budową SMR-u i to zostanie wyjaśnione. To jest oligarchia na miarę państw wschodnich – zapowiedział.
Obajtek nie zrezygnuje?
Przypomnijmy, że jeszcze przed wyborami Obajtek deklarował, iż w przypadku zmiany władzy sam poda się do dymisji.
– Sam odejdę, nie trzeba mi będzie nawet dziękować. Mam swój honor i mam swoją godność – zapowiadał w kwietniu na antenie RFM FM pupilek prezesa. Tę wypowiedź przypomniał Borys Budka.
– Taka zapowiedź padła publicznie, więc mam nadzieję, że to się szybko stanie. Prezes Obajtek mówił, że jest przedstawicielem odchodzącej opcji politycznej. Doceniając szczerość tej deklaracji, oczekiwałbym na bardzo szybkie podjęcie kroków, czyli podanie się do dymisji – powiedział nowy minister. Jak donosi portal Money.pl, Obajtek nie spieszy się z odejściem. Prawdopodobnie przeciągnie ten moment aż do 6 lutego, czyli dnia, gdy odbędzie się nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy. Skarb Państwa, który ma w Orlenie 49,9 proc. udziałów, zapewne doda do porządku obrad punkt dotyczący odwołania obecnych członków rady nadzorczej i powołania w ich miejsce nowych. Ci z kolei odwołają prezesa.
Póki co z rady nadzorczej Orlenu została odwołana Jania Goss, przyjaciółka Jarosława Kaczyńskiego.