Obajtek rozmawiał z TV Republika i… Ale wtopa, niebywałe, z kim pomylił Holecką! „Z Danusią w porządku”
Daniel Obajtek ignoruje wezwania do prokuratury czy na komisję śledczą, ale na rozmowę z TV Republika znalazł czas. I popełnił zabawną wpadkę. Musiała zareagować prowadząca.
Wpadka na antenie!
Daniel Obajtek unika zeznań przed komisją śledczą, zignorował też wezwanie z prokuratury. Były szef Orlenu zaszczycił za to swoją uwagą program Katarzyny Gójskiej na antenie TV Republika.
Jednym z tematów programu była informacja o rannym polskim strażniku granicznym.
– Mamy kolejną dramatyczną informację z polskiej granicy z Białorusią w okolicach Białowieży, mocno ranny polski strażnik graniczny, funkcjonariusz w bardzo ciężkim stanie. Dziś wszyscy zdają się mówić jednym głosem: ochrona granicy jest absolutnie kluczowa – przekazała Gójska. – Byli tacy, i w tym obecny premier, którzy domagali się wpuszczania ich na teren RP – dodała prowadząca. Obajtek wtrącił do tematu swoje trzy grosze. Jak stwierdził, to co robi obecna władza to „albo dwubiegunowość, albo traktowanie Polaków jako ludzi, którzy mają demencję”.
– Ja rozumiem, że można zmieniać swoje poglądy zmieniać co dziesięć lat (…), ale jeżeli ktoś zmienia swoje poglądy w ciągu paru miesięcy, to już naprawdę jest bardzo niedobrze i to pokazuje, że on jest niestabilny emocjonalnie i nie dojrzał do polityki – mówił Obajtek. – Pamiętamy wszyscy, niejaki pan Szczerba nosił w pudełkach pizzę, pamiętamy wszyscy, jak zostali funkcjonariusze, którzy nas bronią i chronią, atakowani, wyzywani, pamiętamy film pani Holeckiej… – wyliczał, na co błyskawicznie zareagowała Gójska. Czujnie wychwyciła bowiem błąd swojego gościa i przypomniała, że reżyserką filmu „Zielona granica” jest Agnieszka Holland.
– Pani Holland. Pani Holecka, tu wszystko w porządku z Danusią – poprawiła Gójska.
– Przejęzyczyłem się. Jestem dziś po całym dniu, więc zmęczony jestem – odparł ciężko pracujący w swej kampanii wyborczej Obajtek.
Obajtek i prokuratura
Obajtek miał stawić się w prokuraturze 3 czerwca o godzinie 10:00. Kandydat PiS do Europarlamentu nie stawił się na przesłuchanie. Ostatecznie ustalono z pełnomocnikiem byłego bossa Orlenu nowy termin przesłuchania. Chodzi o drugą połowę czerwca.
– Uznajemy, iż doręczenie zostało skutecznie wykonane – przekazał Piotr Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.