Obajtek postraszył dziennikarza TVN! Tajemnicze słowa byłego szefa Orlenu. „Będę chodził jak do siebie”
– Będę tam chodził jak do siebie – rzucił Daniel Obajtek do dziennikarza TVN24. Czy były szef Orlenu zasugerował, że stacja zmieni wkrótce właściciela i to na takiego, któremu po drodze z obozem PiS?
Obajtek i TVN
W czwartek 21 listopada Daniel Obajtek przybył do siedziby NIK na przesłuchanie. Chodziło między innymi o fuzję Orlenu i Lotosu.
– Jestem całkiem spokojny. Orlen zrobił 90 mld zł, dziś zarząd to są grabarze polskiej firmy. Proszę skupić się na obecnych wynikach Orlenu – mówił Obajtek dziennikarzom. Jak stwierdził, cała sytuacja wokół koncernu to „teatr polityczny”.
Portal xyz.com opisuje spięcie między Obajtkiem a reporterem TVN24.
– Z TVN-em to my sobie zdecydowanie… Powiem panu szczerze, że my się będziemy częściej spotykać, ale już u was niedługo – rzucił Obajtek. Reporter zaproponował mu rozmowę w studiu, a wtedy były boss Orlenu powiedział zagadkowe słowa.
– Nie, ja tam będę chodził jak do siebie – powiedział Obajtek, ale nie chciał doprecyzować, o co chodzi.
Telewizja na sprzedaż?
Nie jest tajemnicą, że koncert Warner Bros. Discovery planuje sprzedaż grupy TVN. Amerykanie mają swoje problemy finansowe i nie będą trzymać TVN na siłę. Tym bardziej, że są chętni na kupno. Na stole mają leżeć trzy poważne oferty: od czeskiego oligarchy, amerykańskiego nadawcy oraz propozycja z Węgier. Złożył ją József Vida, oligarcha, właściciel węgierskiej TV2. Ma związki z Lőrincem Mészárosem, przyjacielem Viktora Orbana, najbogatszym Węgrem, który ma w życiorysie rosyjskie wątki.
Gdyby przyjaciel Orbana kupił TVN, na Nowogrodzkiej wystrzeliłyby szampany. To oznaczałoby nie tylko pozbycie się znienawidzonej stacji, lecz coś więcej – jej przemianę na propisowską. Janusz Kowalski atakujący Tuska w „Faktach po Faktach”? Brzmi to jak absolutne science fiction, albo wątek z czternastego sezonu latynoskiej telenoweli, ale słowa Obajtka mogą zapalić czerwone lampki.
Odkąd PiS straciło TVP, na Nowogrodzkiej mówi się o potrzebie zbudowania mocnych, partyjnych mediów. Teraz taką rol gra TV Republika, ale umówmy się – telewizja Tomasza Sakiewicza jest za ciasna dla PiS i nic nie zmieni nowa siedziba.
– Czasy się zmieniają i ludzie się zmieniają. Tępa propaganda nie dała nam niczego nowego, nie przyciągnęła nowych wyborców. Musimy mieć telewizję, której ludzie ufają, którą lubią i która pokaże im, że nie jesteśmy obciachowi. Najpierw przestaną się nas wstydzić, a potem na nas zagłosują – mówiły w rozmowie z „Newsweekiem” osoby z PiS. Spekulowano, że Nowogrodzka chętnie zbrata się z Polsatem, ale być może rozwiązanie jest na Wiertniczej.
– Jaki Polsat? Nas interesuje tylko TVN – mówi w rozmowie z „Newsweekiem” osoba przedstawiana jako „szara eminencja Zjednoczonej Prawicy”.
Źródło: XYZ