O włos od walkowera! Co za wtopa, kuriozalne sceny na meczu reprezentacji Polski. „Rzucił koszulką”
Reprezentacja Polski przegrała w meczu Ligi Narodów z Portugalią aż 1:5. Tragiczny wynik przyćmiła jednak kuriozalna wpadka organizacyjna polskiej ekipy.
Reprezentacja Polski przegrywa
Przez pierwsze 45 minut meczu na Estadio Dragao w Porto wydawało się, że reprezentacja Polski zagra swój najlepszy mecz za kadencji Michała Probierza. Na grę Biało-Czerwonych patrzyło się z przyjemnością, nasi zawodnicy konstruowali akcje, których nie powstydziliby się faworyzowani przeciwnicy. Najlepszym podsumowaniem pierwszej odsłony meczu były sfrustrowane miny Cristiano Ronaldo i żółta kartka dla portugalskiego gwiazdora.
A po przerwie… role się odmieniły. W 59. minucie, po golu Rafaela Leao i wyjściu Portugalczyków na prowadzenie, wszystko się posypało. Potem był karny, którego wykorzystał Ronaldo, a potem rywale dobili nas trzema golami w siedem minut. Ostatnia, którą Ronaldo zdobył z przewrotki, była wyjątkowej urody, niczym z piłkarskiej gry PlayStation. Gorzej, że Polacy wyglądali jak wirtualna drużyna z ustawionym najniższym poziomem trudności. Bramkę dla Polski zdobył Dominik Marczuk.
– Wiedzieliśmy, że Portugalia ruszy na nas od początku drugiej połowy. I to miało miejsce. A potem straciliśmy bramkę, która bardzo boli, bo po naszym rzucie rożnym poszła kontra rywali, zresztą perfekcyjna. Próbowaliśmy zmienić niekorzystny wynik, mieliśmy okazję przy stanie 0:2 – mówił po meczu Michał Probierz.
Kompromitacja!
Ale, jakby żenujący wynik to było za małe upokorzenie, doszły do tego kompromitacje okołoboisknwe. O mało co nie doszło do skandalu i walkowera, bo Probierz chciał wpuścić na boisko… nieuprawnionego zawodnika.
Przy stanie 0:2 do wejścia gotowy był napastnik Karol Świderski. Nagle jednak przy bocznej linii doszło do zamieszania, kierownik reprezentacji Polski i przedstawiciele UEFA wertowali dokumenty. Okazało się, że… Świderski nie został zgłoszony do meczu! Niepocieszony zawodnik wrócił na ławkę, a zamiast niego na boisko wszedł Adam Buksa.
Kuriozalna sytuacja z Karolem Świderskim. Miał wejść gdy zaczęło się wertowanie dokumentów. Wygląda na to, że… nie został zgłoszony do kadry meczowej. @sport_tvppl pic.twitter.com/5VyNNJqAy3
— Mateusz Miga (@MateuszMiga) November 15, 2024
– Wygląda na to, że Świderski nie został zgłoszony do składu meczowego. Karol zdenerwowany po dyskusjach z sędzią technicznym rzucił koszulką, a na boisko wszedł Buksa – relacjonował dziennikarz Kanału Sportowego Adam Sławiński.
Wyglada na to, że Świderski nie został zgłoszony do składu meczowego.
Karol zdenerwowany po dyskusjach z sędzią technicznym rzucił koszulką, a na boisko wszedł Buksa. pic.twitter.com/vHTlNOoUCb
— Adam Sławiński (@AdamSlawinski) November 15, 2024
– Chcielibyśmy poinformować, że w wyniku błędu ludzkiego Karol nie został zgłoszony do kadry meczowej. Zawodnik został już w szatni przeproszony, więc cała sytuacja jest zamknięta – powiedział po meczu rzecznik prasowy kadry, Emil Kopański.
Oto potwierdzenie: Karol Świderski nie został wpisany do protokołu UEFA i dlatego sędziowie nie zgodzili się na jego grę.
Przypomina się case z meczu Celtic – Legia w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, tyle że tym razem błąd kierownictwa nie miał wpływu na wynik. @sport_tvppl pic.twitter.com/scH3SYRinq— Rafał Rostkowski (@RafalRostkowski) November 15, 2024
– Ja też przeprosiłem Karola. To jest błąd ludzki, który ktoś popełnił. Trzeba to umieć zrozumieć. Każdy w życiu popełnia błędy. Nie sztuką jest kogoś palić na stosie – dodał Michał Probierz.
Ale to nie koniec kuriozalnych wpadek organizacyjnych, przywodzących na myśl przaśne futbolowe lata 90. Zauważono, że bramkarz Marcin Bułka całą drugą połowę grał w spodenkach… swojego kolegi, Łukasza Skorupsckiego.
Marcin Bułka grał drugą połowę w spodenkach Łukasza Skorupskiego
Organizacyjny TOP dziś🙆♂️@przeglad pic.twitter.com/Mm3HTLFIvB
— Filip Zieliński (@FilipZielinski_) November 15, 2024
Reprezentacja Polski musi szybko pozbierać się po laniu w Porto. Już w poniedziałek w Warszawie mecz ze Szkocją, który kończy fazę grupową Ligi Narodów. Przegrana sprawi, że Polska zajmie ostatnie miejsce w grupie i spadnie do Dywizji B.