O tym Nowogrodzka chciałaby zapomnieć! Monika Olejnik przypomina niewygodny dla PiS-u fakt. „Lech Kaczyński 9 maja…”

W Polsce mamy wojnę polsko-ruską – pisze w swoim felietonie Monika Olejnik.
Dziennikarka przypomina niewygodny fakt.

Monika Olejnik na łamach „Gazety Wyborczej” w tekście „PiS wobec Rosji: głośno mówili jedno, po cichu robili drugie” przypomina o niewygodnych dla PiS-u postaciach. To płk Krzysztof Gaj i Antoni Macierewicz. Wojskowy jest znany ze swoich antyukraińskich poglądów, a tego drugiego pana nie trzeba specjalnie przedstawiać.

Wojna polsko-ruska

Monika Olejnik w swoim felietonie zwraca uwagę na ostatni spot Koalicji Obywatelskiej, w którym formacja oskarża PiS o prorosyjskość.

Gen. Pytel mówi: „Największym sukcesem Rosji jest PiS”. Spot mrozi krew w żyłach, ale przypomina to, o czym wszyscy wiemy: w Polsce mamy wojnę polsko-ruską – pisze.

Dziennikarka rozprawia się z przekazem Prawa i Sprawiedliwości, które bez przerwy przypomina o rozmowie Donalda Tuska z Władimirem Putinem na mitycznym molo.

Pomijają jednak milczeniem to, co ja ciągle będę przypominać: że przecież także prezydent Lech Kaczyński 9 maja 2010 r. miał pojechać razem z gen. Wojciechem Jaruzelskim na defiladę do Moskwy – czytamy.

Monika Olejnik pochyla się również nad dwoma postaciami kojarzonymi z PiS-em.

Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk, protegowany Antoniego Macierewicza, wziął sobie w 2018 r. na doradcę płk. Krzysztofa Gaja. Tego samego, który dwa lata wcześniej został odsunięty ze Sztabu Generalnego za popieranie Putina i nazywanie Ukraińców faszystami – przypomina.

W jej ocenie Antoni Macierewicz powinien wyjaśnić, czemu 10 lat temu przekazał raport w sprawie likwidacji WSI do tłumaczenia na rosyjski.

Komisja ds. rosyjskich wpływów

Premier Donald Tusk zapowiedział reaktywację komisji badającej rosyjskie wpływy. Z pierwszych informacji wynikało, że cało śledcze zostanie powołane przez Sejm. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wyraził głębokie niezrozumienie dla tak postawionej sprawy. Szef rządu doprecyzował, że komisja zostanie powołana przy Kancelarii Premiera.

Z badania pracowni IBRiS dla „Rzeczpospolitej” wynika, że 46,6 proc. respondentów pozytywnie ocenia pomysł powołania takiej komisji. 41 proc. negatywnie, a 12,2 proc. nie ma zdania na ten temat.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *