Nożownik z Krakowa wszystko zaplanował. Nie do wiary, o co oskarżał lekarza. „Mówił, że wszczepił mu białaczkę”

Cała Polska żyje tragedią, jaka spotkała lekarza, którego zamordował nożownik. Okazuje się, że napastnik żywił urazę do swojej ofiary, chociaż powinien być jej tak naprawdę wdzięczny.

Dlaczego zginął lekarz z Krakowa?

Od wczoraj wszystkie serwisy żyją tragedią, jaka wydarzyła się w krakowskim szpitalu, w którym nożownik z zimną krwią zamordował młodego lekarza. Sprawcą był 35-letni Jarosław W., posiadający wykształcenie medyczne i będący na co dzień pracownikiem aresztu śledczego w Katowicach. Mężczyzna 29 kwietnia pojawił się w jednym ze szpitali w stolicy Małopolski, gdzie zaatakował pracującego tam lekarza. Ten niestety nie przeżył, po tym, jak otrzymał serię ciosów w brzuch oraz serce, zadanych ostrym narzędziem.

Ofiara nie była przypadkowa, ponieważ dwa lata wcześniej leczyła swojego oprawcę. W 2023 roku Jarosław W. został poddany operacji łokcia, którą przeprowadził zmarły tragicznie ortopeda. Wszystko pod tym względem się ponoć udało, a mężczyzna niedługo potem zakończył swoje leczenie. Dlaczego jednak postanowił zabić kogoś, kto tak naprawdę pomógł mu wrócić do zdrowia?

Jak wynika ze śledztwa przeprowadzonego przez reporterów „Super Expressu”, Jarosław W. miał się skarżyć na dziwne powikłania po wykonanym zabiegu i kierował bezpośrednio pretensje do swojego ortopedy. Groził mu nawet,  że „za***ie go nożem”, twierdząc że ten „wszczepił mu truciznę”. Reporterom udało się skontaktować z rodzicami mordercy, którzy rzucili więcej światła na tę kwestię.

Syn był do tego lekarza od momentu zabiegu wrogo nastawiony, mówił, że on go uszkodził, że wszczepił mu białaczkę. Ostatnio był w kiepskim stanie psychicznym, twierdził, że jest śmiertelnie chory, byliśmy nawet u onkologa, ale onkolog nie stwierdził żadnej choroby. Dwa tygodnie temu się jeszcze pogorszyło, syn powiedział mi, że weźmie garść tabletek i się otruje, że nie będzie kaleką i więcej go nie zobaczymy – komentowała Teresa W., matka Jarosława W.

Ojciec mordercy dodał również, że kilkukrotnie proponowano synowi pomoc psychiatryczną, którą ten stanowczo odrzucił. Jemu pogorszyło się ostatnio. Wziął z pracy urlop i przyjechał do nas, ale nie chciał pójść do psychiatry – relacjonowano.

Źródło: Super Express

Avatar photo
Filip Dzięciołowski

Na co dzień redaktor prowadzący Cryps.pl, jednego z największych serwisów w Polsce piszącego o rynku kryptowalut i technologii blockchain. W przeszłości współpracowałem z redakcjami Bitcoin.pl, Comparic.pl oraz ITHardware. Piszę również o wydarzeniach z sektora finansów, cyberbezpieczeństwa, sztucznej inteligencji, polityki oraz popkultury.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *