Nowogrodzka wciąż trzyma to w sekrecie, ale wiemy coraz więcej. Nie wszyscy w obozie władzy będą zadowoleni
Jak będą wyglądały wyborcze listy PiS? To wciąż sekret Nowogrodzkiej. Dziennikarze Radia ZET uchylili jednak rąbka tej tajemnicy.
Tajemnicze listy
Wyborcze listy PiS wciąż nie zostały zaprezentowane. Mówi się, że to dlatego, iż Jarosław Kaczyński chce jak najdłużej trzymać posłów swojego obozu w garści. Chodzi o utrzymanie sejmowej większości. Dodatkowe – najprawdopodobniej ostatnie – posiedzenie Sejmu tej kadencji zostało zaplanowane na 30 sierpnia. Możliwe, że Jarosław Kaczyński chce utrzymać swoich ludzi w niepewności – gdyby któryś z posłów dowiedział się, że wpada z list, mógłby nie głosować po myśli Nowogrodzkiej.
To nie przeszkadza politykom Zjednoczonej Prawicy zbierać w ciemno podpisów poparcia pod pustymi listami.
– Oczekują od Polaków, żeby podpisywali się pod listami PiS-u, nie wiedząc, na kogo się podpisują.
Czy tam będzie Mejza, czy tam będzie młody Czarnecki, czy tam będą ludzie, którzy mieli różne afery – komentuje w rozmowie z „Faktami” Katarzyna Lubnauer.
Oczywiście co jakiś czas pojawiają się pewne przecieki. Wiadomo, że Jarosław Kaczyński nie wystartuje z Warszawy, a z województwa świętokrzyskiego. PiS chce wycisnąć potencjał tego okręgu do maksimum. Oczywiście w tle jest sprawa pojedynku z Donaldem Tuskiem, który, po „ucieczce” Kaczyńskiego z Warszawy, się nie odbędzie. Lider PO zadbał jednak o przeciwnika dla prezesa PiS i wystawił na ostatnim miejscu świętokrzyskiej listy Romana Giertycha.
Tak wyglądają listy PiS?
Dziennikarze Radia ZET i radiozet.pl Mariusz Gierszewski i Radosław Gruca dotarli do kolejnych informacji na temat wyborczych list PiS. Jak informują, minister aktywów państwowych Jacek Sasin ma otwierać listę w Białymstoku. Jedynką w Płocku będzie minister sportu Kamil Bortniczuk. Z kolei w okręgu podwarszawskim pierwsze miejsce na liście otrzymał szef MON Mariusz Błaszczak. Kolejny z ministrów, Zbigniew Ziobro, będzie otwierał listę w okręgu obejmującym Chełm i Zamość.
Ciekawie w Łowiczu, gdzie listę ma otwierać Joanna Lichocka, a zamykać – młodzieżowy gwiazdor PiS Oskar Szafarowicz. Na łowickiej liście ma pojawić się też współpracownik Andrzeja Dudy, szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. Czy to cena za kampanijną współpracę z prezydentem? Inny człowiek Dudy, Paweł Szrot, ma otrzymać miejsce na liście w Olsztynie.
Z kolei we Wrocławiu jedynką ma być osoba wskazana przez Elżbietę Witek. Niezadowolony będzie Janusz Cieszyński, który nie otrzyma we Wrocławiu dobrego miejsca. Co ciekawe, na listach nie ma na razie nazwiska minister klimatu Anny Moskwy. Jak donosi Radio ZET, to decyzja Jarosława Kaczyńskiego, któremu nie spodobały się krytyczne wypowiedzi Moskwy o polityce Lecha Kaczyńskiego.
Źródło: Radio ZET