Nowogrodzka ma śmiały plan, na celowniku TVN. Przejęcie realne?! „Morawiecki nie marnuje czasu”
Od dłuższego czasu mówi się o kłopotach finansowych koncernu Warner Bros, do którego należy TVN. Czy PiS przejmie znienawidzoną telewizję?
Pierwsze wzmianki o finansowych tarapatach Warner Bros pojawiły się po wakacjach. Koncern jest zmuszony odchudzić swoje portfolio. Jednym z możliwych kroków restrukturyzacyjnych jest sprzedaż TVN-u. Na zakup stacji jest kilku chętnych, a wśród nich jest firma powiązana z węgierskim magnatem finansowym, co niekoniecznie musi oznaczać, że węgierscy kontrahenci śpią na forintach, tylko na rublach. W tle są wymowne słowa Daniela Obajtka.
Morawiecki i węgierscy inwestorzy
Andrzej Stankiewicz opisuje aktualny stan gry wokół TVN-u, który trafi pod młotek. Wśród zainteresowanych nabyciem stacji jest kilku polskich miliarderów, ale wszystkie oczy i tak są zwrócone na Prawo i Sprawiedliwość. Partia będzie starała się nabyć telewizję przez zaprzyjaźnionego inwestora z Węgier.
Za takim rozwiązaniem intensywnie lobbował Mateusz Morawiecki. Były premier jest mocno poturbowany przez aferę w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych przez co stracił szanse na prezydencką nominację Nowogrodzkiej.
– Morawiecki nie marnuje jednak czasu i przygotowuje grunt pod swój powrót. Jest jak Kaczyński: chce mieć swoje media i marzy o czymś wielkim. Dlatego gra na Węgrów – pisze dziennikarz Onetu.
Do tej pory administracja Joe Bidena odradzała koncernowi sprzedaż TVN-u węgierskiemu kapitałowi, ale po zmianie władzy w Białym Domu nic już nie jest takie pewne. Równocześnie toczy się rozgrywka o kontrolę nad Polsatem i nie jest wykluczone, że stacja prędzej czy później również zostanie wystawiona na sprzedaż.
Obajtek kontra dziennikarz TVN
W czwartek 21 listopada Daniel Obajtek pojawił się na przesłuchaniu w siedzibie NIK. Chodziło między innymi o fuzję Orlenu i Lotosu. Podczas rozmowy z dziennikarzami były prezes Orlenu wdał się w utarczkę słowną z reporterem TVN-u, a jej kontekst jest ściśle powiązany z informacjami opisanymi powyżej.
– Z TVN-em to my sobie zdecydowanie… Powiem panu szczerze, że my się będziemy częściej spotykać, ale już u was niedługo – rzucił Obajtek.
Reporter zaproponował mu rozmowę w studiu i wtedy złote dziecko Kaczyńskiego się wygadało, a raczej potwierdziło, że stacja jest na celowniku ludzi powiązanych z PiS. – Nie, ja tam będę chodził jak do siebie – stwierdził. Pisaliśmy o tym tutaj.
Źródło: Onet.pl