Nowogrodzka broni, Pałac Prezydencki krytykuje. W TEJ sprawie nie ma między nimi zgody. „Trzeba brutalnie powiedzieć”
Viktor Orban spotkał się w Moskwie z Władimirem Putinem. Ta inicjatywa wywołała wiele kontrowersji, węgierski premier jest krytykowany za spotkanie ze zbrodniarzem. Jak ocenia swojego przyjaciela obóz PiS? Zdanie Nowogrodzkiej różni się od przekazu z Pałacu Prezydenckiego.
Orban u Putina, Kaczyński broni
Viktor Orban poleciał do Moskwy, uścisnął dłoń Władimira Putina i rozmawiał ze zbrodniarzem. W ten sposób Węgry rozpoczęły swoją półroczną prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Wizyta wywołała niemałe kontrowersje, a sam Orban tłumaczył, że jest to „misja pokojowa”. Wcześniej był też w Kijowie. Trzeba jednak przyznać, że rozmawianie z Putinem o „powojennej architekturze bezpieczeństwa” – bo był to jeden z tematów dyskusji Orbana i zbrodniarza – lekko mija się z celem.
Postawę Orbana skrytykował już premier Donald Tusk.
– Czy jest ktoś, kto czuje się bezpieczniej po wymianie zdań Victora Orbána z Władimirem Putinem na temat ‚powojennej architektury bezpieczeństwa europejskiego’? Historia się nie powtarza, ale często się rymuje – napisał po angielsku na platformie X. Swojego węgierskiego sojusznika bronił za to Jarosław Kaczyński.
Is there anyone who feels safer after Victor Orbán’s exchange with Vladimir Putin on the “post-war European security architecture”? History doesn’t repeat itself but it often rhymes.
— Donald Tusk (@donaldtusk) July 6, 2024
– Nie ma żadnej wątpliwości, że premier Orban stara się tutaj o uzyskanie jakiegoś porozumienia pokojowego czy przynajmniej pierwszych kroków w stronę tego porozumienia, bo przedtem był w Kijowie – mówił lider PiS. Dodał jednak przy tym, że są między nim a węgierskim premierem różnice poglądów w kwestii ukraińskiej i tego nie ukrywa.
– Premier Orban był tutaj całkowicie szczery i my byliśmy całkowicie szczerzy. Ale premier Orban pozostaje naszym sojusznikiem – ocenił Kaczyński.
Inny głos z Pałacu
Co ciekawe, inaczej na węgierską wizytę na Kremlu zareagował Pałac Prezydencki. Przekaz ze strony ludzi Andrzeja Dudy jest bliższy temu, co mówił Donald Tusk.
– Trzeba brutalnie powiedzieć – widzimy, co się dzieje na Ukrainie. Jakie metody stosują rosyjscy żołnierze – powiedziała na antenie Polsat News szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka. – I patrzymy historycznie na Węgry, chociażby na rok 1956. Czy byłoby zrozumienie tamtych bohaterów dla dzisiejszej postawy pana Orbána? Myślę, że tutaj trzeba postawić bardzo duży znak zapytania – dodała.
– Wszyscy wiemy, jaką specyficzną sytuację mają Węgry, jeśli chodzi o uzależnienie energetyczne i ścisłą współpracę z Rosją, ale wydaje się, że to nie jest dostateczny argument, aby przełamywać solidarność europejską – oceniła Paprocka. Dodała, że nikt nie wiedział o planach Orbana i podkreśliła, że jakiekolwiek negocjacje pokojowe powinny się odbywać na ukraińskich warunkach.
– Wojna ma jasnego agresora i jasną ofiarę – skwitowała prezydencka minister.