Niewygodne taśmy pogrążyły posła! Bohater afery gęsto się tłumaczy. „Mechanizm zasadzki”
Były poseł Polski 2050 Adam Gomoła przerwał milczenie i przyznał, że stenogramy z nagranych rozmów są prawdziwe.
Tydzień temu „Nowa Trybuna Opolska” ujawniła korupcyjne taśmy. Adam Gomoła składa na nich propozycję omijania limitów finansowych na kampanię wyborczą. Prokuratura wszczęła już w tej sprawie postępowanie sprawdzające. Sam polityk uważa, że padł ofiarą prowokacji w którą być może zamieszani się lokalni politycy i chce ujawnić cały mechanizm wrabiana go w tę sprawę. Poseł był gościem programu „Fakty po faktach” w TVN24.
To prowokacja
Na wstępie rozmowy Adam Gomoła podziękował osobom, które go wspierały w ostatnich dniach. – Powiem od razu, że spadła i na mnie, na moich bliskich, na moich współpracowników taka fala hejtu, że mnie po ludzku ta cała sytuacja przytłoczyła – wyjaśnił, czemu przez kilka dni milczał.
– Z drugiej strony zaś do moich bliskich, do moich współpracowników zaczęły docierać telefony zachęcające i kijem, i marchewką do tego, żeby dostarczać jeszcze więcej materiałów, które miały kompromitować mnie – mówił.
Dopytywany kto dzwonił, odpowiedział, że „ustalamy to”. – Z jednej strony zastraszające, że jeżeli się takich materiałów na mnie nie dostarczy, to poniesie się konsekwencje. Z drugiej strony oferujące duże sumy w zamian za takiego typu materiały. I to nawet od czołowych polityków w regionie – powiedział.
Zapewniał, że „te stenogramy, które ujawniła gazeta, są fragmentem rozmowy telefonicznej”. Adam Gomoła uważa, że ta sprawa „to była dobrze zorganizowana prowokacja”.
– Będę to ujawniał. Na ten moment nie mam wystarczająco dużo dowodów, żeby powiedzieć to jasno i stanowczo – powiedział. – Jestem niewinny. Chcę udowodnić swoją niewinność i pokazać cały mechanizm tej zasadzki, która była na mnie zastawiona – dodał.
Postępowanie sprawdzające
Opolska prokuratura poinformowała o wszczęciu postępowania sprawdzającego w kierunku ustalenia, czy są przesłanki do wszczęcia śledztwa w sprawie finansowania kampanii wyborczej Polski 2050 na Opolszczyźnie.
– Zostało wydane polecenie przez prokuratora okręgowego w Opolu, by Prokuratura Rejonowa w Opolu przeprowadziła postępowanie sprawdzające celem weryfikacji, czy można mówić o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia któregoś z przestępstw przeciwko wyborom, w szczególności przestępstw z art. 506 punkt 7., gdzie mowa jest o przyjmowaniu korzyści majątkowych poza funduszem wyborczym – powiedziała prok. Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu. Pisaliśmy o tym tutaj.
Źródło: TVN24.pl