Niemieckie media miażdżą ustawę „Lex Tusk”. Nie mają wątpliwości, jaki jest jej cel

Niemiecka prasa uważnie śledzi procedowanie „lex Tusk”.
Tamtejsi dziennikarze nie mają wątpliwości, jakie intencje przyświecają PiS-owi.

Niemieckie media bardzo krytycznie oceniły przyjęcie przez Prawo i Sprawiedliwość ustawy pozwalającej na ściganie Donalda Tuska bez żadnego sądu. Nikt nie ma wątpliwości, że celem „lex Tusk” jest dyskredytacja lidera największej partii opozycyjnej, która jest w stanie odebrać władzę populistyczno-prawicowemu rządowi.

Polski parlament uchwalił ustawę, która zdaniem krytyków ma utrudnić lub wręcz zapobiec zmianie rządu po wyborach na jesieni i jest skierowana przede wszystkim przeciwko liderowi opozycji Donaldowi Tuskowi – pisze Gerhard Gnauck na portalu „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ).

Krytycy widzą w „lex Tusk” prawo, które ma uniemożliwić politykowi opozycji objęcie państwowych urzędów. PiS zarzuca Tuskowi, że gdy był premierem nie protestował on wystarczająco głośno przeciwko niemiecko-rosyjskiemu gazociągowi Nord Stream i przeciwko importowi gazu, ropy naftowej i węgla z Rosji.

Jak zauważa autor komentarza, zarzuty dotyczące importu paliw dotyczą także rządu PiS, który dopiero po wybuchu wojny Rosji z Ukrainą zaczął zrywać te powiązania.

Komisja ma mieć niemal nieograniczony dostęp do informacji i będzie mogła stosować wobec osób (uznanych za winne) kary polegające na zakazie obejmowania ważnych urzędów na nawet 10 lat – pisze Gerhard Gnauck.

Co zrobi Andrzej Duda?

Według dziennikarza „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, zastrzeżenia do ustawy ma Andrzej Duda. Gerhard Gnauck przytacza wypowiedź prezydenckiego doradcy Łukasza Rzepeckiego.

Będziemy bardzo, bardzo uważnie przyglądać się tej ustawie, analizować ją, weryfikować pod względem prawnym, ale także w związku z sytuacją polityczną. Doradca prezydenta dodał, że ustawa wzbudza wiele negatywnych emocji – czytamy. – Duda pochodzi co prawda z obozu rządowego, ale czasami blokował projekty ustaw (uchwalane przez ten obóz) lub kierował je do Trybunału Konstytucyjnego – podsumowuje niemiecki dziennik.

Prywatna stacja telewizyjna N-TV przytacza opinię polityków opozycji, którzy w przeforsowanej przez PiS ustawie widzą „konstytucyjny pucz”.  Redakcja zaznacza, że przewodniczącego komisji ma wyznaczyć premier Mateusz Morawiecki.

O kontrowersyjnej ustawie poinformowała także publiczna rozgłośnia Radiowa Deutschlandfunk. Redakcja wyjaśnia, że zdaniem opozycji celem Komisji ma być „zdyskredytowanie Tuska”. Narodowo-konserwatywny rząd zarzuca mu podpisanie niekorzystnych umów o dostawach gazu z Rosji.

Źródło: Deutsche Welle

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *