Nie wytrzymał i się roześmiał. Nawet Czarnek nie kupuje tłumaczeń sztabu Nawrockiego! „Przecież każdy widział…”

Screenshot: Kanał Zero
Porzucanie przez Karola Nawrockiego i jego sztab polskiej flagi będzie się ciągnęło za kandydatem PiS do końca kampanii. Teraz wtopę „obywatelskiego” skomentował Przemysław Czarnek.
Wtopa z polską flagą
PiS z prezesem Jarosławem Kaczyński na czele przekonuje od początku kampanii, że Karol Nawrocki to jedyny słuszny, a na pewno najlepszy wybór jeśli chodzi o kandydata na prezydenta. Mamy jednak wątpliwości. Nie chodzi tylko o sondaże, w których „obywatelski kandydat” nie ma nawet całego poparcia wyborców PiS, ani nawet o wyznanie Witolda Bańki, który przyznał, że propozycja ze strony Nowogrodzkiej padła, ale on grzecznie podziękował. Chodzi o to, że prezes długo zwlekał z wyborem kandydata na kandydata, a media informowały, że w kręgu zainteresowań prezesa są m.in. Przemysław Czarnek czy Mariusz Błaszczak.
Ostatecznie Kaczyński postawił na Karola Nawrockiego… Nie da się ukryć, że kampania „obywatelskiego kandydata” PiS miała inaczej wyglądać. Prezes oczami wyobraźni widział pewnie jak jego wybraniec idzie śladami Andrzeja Dudy, dogania w sondażach Rafała Trzaskowskiego, by ostatecznie zasiąść wygodnie w fotelu w Pałacu Prezydenckim. Póki co to jednak tylko sfera marzeń i myślenia życzeniowego, bo jaki jest Nawrocki – każdy widzi.
Do wyborów prezydenckich zostały już niecałe dwa tygodnie, można więc z pełnym przekonaniem stwierdzić, że kampania wchodzi w decydującą fazę. Jej kolejną odsłonę mogliśmy obserwować w poniedziałkowy wieczór za sprawą kolejnej debaty. Tym razem zorganizował ją „Super Express”, a transmisję przeprowadziły wszystkie zainteresowane stacje telewizyjne.
Na samym jej początku wydarzyło się coś, czego ani sztab Karola Nawrockiego, ani sam „obywatelski kandydat” nie mogli się spodziewać. Rafał Trzaskowski przyniósł ze sobą polską flagę i podczas swojej pierwszej wypowiedzi wyjaśnił, dlaczego ma ją ze sobą. Okazało się, że to ta sama flaga, którą Nawrocki miał ze sobą w Końskich!
Tłumaczenia są słabe, ale są!
– To jest polska flaga, z którą pan Karol Nawrocki przyszedł na debatę do Końskich, a potem, gdy zgasły światła porzucił ją, gdy zgasły światła na sali, na której dumnie powiewała – wyjaśnił prezydent Warszawy. – Wszyscy wiemy, co oznacza porzucić flagę na placu boju. Każdy to wie z historii Polski i każdy, kto interesuje się wojskiem, kto był w harcerstwie. Flagi się po prostu nie porzuca i dlatego ja dzisiaj tutaj mam – podkreślił Trzaskowski, chcąc pokazać, że patriotyzm szefa IPN jest na pokaz.
Temat flagi został poruszony w „Kanale Zero”, gdzie Robert Mazurek gościł Przemysława Czarnka. — Jak mogliście strzelić takiego babola z tą flagą? — zapytał dziennikarz. — Nie było mnie tam — odparł Czarnek. — No ja wiem. No, ale jak oni mogli. Specjaliści … — kpił Mazurek.
— Sytuacja jest bardzo prosta. Zamieszanie w Końskich było ogromne, przecież każdy widział, co tam się działo. Szarpanina, o mało do bójki nie doszło. No i tak wyszło. A poza tym flagę zostawia się w miejscach, gdzie się zwycięża — tłumaczył Czarnek.
— Dobra, to jest słaby spin — podsumował dziennikarz, a sam Czarnek nie wytrzymał się i roześmiał. — No ale jest — dodał Czarnek.
🗣️@wina_Mazurka: „Jak mogliście strzelić takiego babola z flagą?” ⤵️ pic.twitter.com/Difk4RU9dB
— OficjalneZero (@OficjalneZero) April 29, 2025
Źródło: Kanał Zero