Nie chodzi o zemstę Ziobry? TO może być prawdziwa przyczyna wszczęcia śledztwa ws. maili Dworczyka
Afera mailowa weszła na nowe tory za sprawą prokuratorskiego śledztwa. Czy na PiS były w tej sprawie wywierane międzynarodowe naciski?
Afera mailowa zaczyna pączkować, ale nie za sprawą wycieku kolejnych maili. Do akcji wkroczyła prokuratura. Śledczy uwzględnili najprawdopodobniej jedno z zawiadomień składanych przez Cezarego Tomczyka z Platformy Obywatelskiej. Ponad tydzień temu prokuratura zainteresowała się korespondencją Michała Dworczyka i płk Krzysztofa Gaja, która zawierała tajne wojskowe materiały.
NATO tupnęło nogą?
Temat śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie został poruszony w radiu TOK FM, którego gościem był dziennikarz śledczy Wojciech Czuchnowski z „Gazety Wyborczej”. Dziennikarz zwrócił uwagę, że „mamy do czynienia z bardzo ważnym wydarzeniem”.
– Nie mam wątpliwości, że sprawa nie skończy się na pułkowniku Gaju – powiedział. W jego ocenie śledztwo prędzej czy później będzie musiało objąć Michała Dworczyka. – Wcześniej mu przekazywał całą masę różnych informacji o charakterze obronnym, dotyczącym zasobów polskiej armii i różnych koncepcji strategicznych.
A za Dworczykiem są kolejne osoby, które wiedziały o tej korespondencji, na czele z premierem Morawieckim – podkreślił.
Według Wojciecha Czuchnowskiego, wszczęcie śledztwa może być wymuszone przez wojnę w Ukrainie i w tej sprawie być może pojawiły się międzynarodowe naciski.
–To musiało zostać zauważone przez służby NATO-wskie, że tego typu informacje w Polsce hulają na prywatnych mailach i być może polskie władze zostały zmuszone do tego, żeby coś z tym zrobić. Wewnętrznie nie dało się ich do tego zmusić – powiedział.
Potwierdzenie prawdziwości maili
Do tej pory obóz władzy konsekwentnie zaprzeczał prawdziwości wyciekającej korespondencji z prywatnej skrzynki Michała Dworczyka. Chociaż sam zainteresowany w sierpniu ubiegłego roku powiedział w Polsat News, że część maili może być prawdziwa. Autentyczność korespondencji potwierdził także Jacek Sasin i Patryk Jaki.
Prokuratura wszczynając śledztwo w sprawie ujawnienia tajemnic państwowych, niejako stawia na mailach pieczątkę autentyczności. Według Cezarego Tomczyk, Zbigniew Ziobro „odbezpieczył granat” i pokazał go Dworczykowi i premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.
W obozie władzy zaczęło się bardzo kotłować. W Trybunale Konstytucyjnym trwa rozróba zbuntowanych sędziów, którzy uważają, że kadencja mgr Julii Przyłębskiej w fotelu prezesa TK skończyła się w grudniu ubiegłego roku. Do tego nastąpił zwrot w sprawie ułaskawienia przez Andrzeja Dudę Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Obaj zostali skazani na kary trzech lat pozbawienia wolności za aferę gruntową.
Źródło: TOK FM