Niczego się nie nauczył! Duda znowu atakuje prof. Strzembosza. „Ponosi odpowiedzialność”

screen/ Radio Wnet
Prezydent Andrzej Duda nie odpuszcza: nadal atakuje prof. Strzembosza, którego może i już nie przedrzeźnia jak małe dziecko, ale zarzuca mu, że to on odpowiada na stan polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Duda znowu to zrobił
W niedzielę prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu Radiu Wnet, w czasie którego… naśladował głos profesora Adama Strzembosza. Tak, głowa państwa postanowiła zakpić sobie z starszego pana! Potem, gdy jego zachowanie spotkało się z ostrą krytyką, polityk mówił już o sprawie łagodniej, ale teraz znowu wrócił do ostrzejszego tonu.
Gdzie można kupić bilety na stand-up tego żartownisia?pic.twitter.com/RCIraUF3jE
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) June 8, 2025
Duda, który obecnie przebywa w Malezji, ponownie wypowiedział się na temat prof. Adama Strzembosza, jego zdaniem senior polskiego wymiaru sprawiedliwości ma sporo za uszami: to przez niego system sądownictwa wygląda, jak wygląda.
– Pan profesor Strzembosz ponosi odpowiedzialność za dzisiejszy stan polskiego wymiaru sprawiedliwości. I za stan, który ja zastałem w 2015 roku, kiedy przejąłem odpowiedzialność za polskie sprawy, w tym za wymiar sprawiedliwości jako ten, który dokonuje nominacji sędziowskich, jako ten, który również dba o ciągłość władzy państwowej i jest ostatnim etapem postępowania legislacyjnego, to znaczy; decyduje o de facto wejściu w życie lub wejściu w życie ustaw – tłumaczył prezydent.
Potem wszedł na pole ideologiczne – wskazał, że Polacy źle oceniali wymiar sprawiedliwości, bo „w tym wymiarze sprawiedliwości było mnóstwo ludzi skażonych przynależnością do partii komunistycznej przed 1990 rokiem”. – Ludzi, którzy byli bardzo często niestety skażeni również i orzekaniem w stanie wojennym na podstawie dekretów stanu wojennego, prawa stanu wojennego, przeciwko ludziom opozycji, którzy walczyli o odzyskanie pełnej suwerenności, niepodległości przez Polskę – dodał.
Oczyścimy się sami
Duda jest zdania, że największym grzechem Strzembosza jest to, że wierzył on, że środowisko sędziowskie samo się oczyści – pozbędzie osób, które wydawały np. wyroki w czasie stanu wojennego. Zdaniem prezydenta stało się inaczej.
– Naiwna wiara w to, że ludzie sami poddadzą się weryfikacji. Nic z tych rzeczy. Patologie przetrwały. Przez to wielu sprawców zbrodni komunistycznych nie zostało skazanych – tłumaczył dalej.
W ostatnim czasie Duda bardzo się uaktywnił, zupełnie jakby chciał się nacieszyć ostatnimi tygodniami prezydentury: ostrzegał też Polaków, że obóz rządzący chce „skręcić ” wybory i zablokować objęcie nowego urzędu przez Karola Nawrockiego. Zakończenie kariery obecnemu prezydentowi dobrze chyba zrobi.
Źródło: wp.pl