Nawrocki struga eksperta od polityki zagranicznej. Dał do pieca! „Polska nie wykorzystała…”

Screen: Janusz Jaskółka YT
Karol Nawrocki podchwycił jeden z aktualnych tematów związanych z polityką zagraniczną. A wystarczyło powiedzieć, że „nic na ten temat nie uważam” i byłoby lepiej.
Szef IPN znawcą od wszystkiego
Karol Nawrocki 3 kwietnia pojawił się w Warszawie na spotkaniu z Amerykańską Izbą Handlową i oczywiście musiał spróbować zabłysnąć. Kandydat PiS poruszył temat taryf celnych, które Donald Trump ogłosił 2 kwietnia wobec innych państw. Kraje wchodzące w skład Unii Europejskiej zostały objęte 20% cłami. Do tego dochodzi 25% cło na import samochodów.
Nawrocki oczywiście ma rozwiązanie na całą tę sytuację, ale przecież jest już za późno na działanie i to o jakieś 20 lat, a wszystkiemu winien jest nie kto inny, jak Donald Tusk. – Cła nałożone przez Waszyngton na handel z UE, ale także zapowiadane cła odwetowe ze strony Brukseli, nie są korzystne ani dla Polski, ani dla całej UE. Polska nie wykorzystała swojej prezydencji w UE do tego, aby zapobiegać takim kryzysom – stwierdził, stając się nagle specjalistą od polityki zagranicznej.
Wszystko znowu winą Tuska
„Obywatelski kandydat PiS” chciał tym samym przekazać, że swoją krytykę kieruje przede wszystkim pod adresem polityków, którzy w ostatnich latach reprezentowali nasz kraj w Europarlamencie. Choć w Brukseli działa zarówno wielu posłów z PiS oraz Konfederacji, to oczywiście „wina Tuska„. Jak wszystko zresztą, co nie podoba się PiS-owi.
Cła nałożone przez Waszyngton na handel z UE, ale także zapowiadane cła odwetowe ze strony Brukseli – nie są korzystne ani dla Polski, ani dla całej UE. Polska nie wykorzystała swojej prezydencji w UE do tego, aby zapobiegać takim kryzysom – mówi @NawrockiKn na spotkaniu z… pic.twitter.com/0xPD9MHdc2
— Marcin Przydacz (@marcin_przydacz) April 3, 2025
Wielka szkoda, że Nawrocki nie wyjaśnił, jak jego zdaniem powinno się prowadzić działania mające na celu zapobieganiu tego typu sytuacjom. A swoją drogą jak ostatni raz ktoś „od nas” był w Białym Domu, to był to przecież… Andrzej Duda. I nie ugrał nic jako przyjaciel Trumpa?
Źródło: Super Express