Nawrocki słyszy? Były premier ma dla niego dobrą radę, chodzi o przeliczenie głosów. „Ja nie wiem, kto by wygrał”

6 sierpnia zaprzysiężony zostanie nowy prezydent, Karol Nawrocki. Były premier Leszek Miller uważa jednak, że w interesie samego prezydenta elekta byłoby powtórne przeliczenie głosów.

Były premier radzi Nawrockiemu

Nie milkną echa nieprawidłowości w przeliczaniu głosów po drugiej turze wyborów prezydenckich. Okazało się, że w niektórych komisjach doszło do pomyłek – głosy przypisano innym kandydatom. Choć te błędy nie przesadzają o ostatecznym wyniku wyborów – te wygrał Karol Nawrocki – to nie możemy stwierdzić, jaką dokładnie liczbę głosów otrzymali obaj kandydaci. Nie brakuje apeli, by po prostu wszystkie głosy przeliczyć na nowo. Były premier Leszek Miller uważa, że to opłaciłoby się samemu Nawrockiemu. Bo jest jak z tym żartem o oskarżeniu o kradzież – zguba się znalazła, ale niesmak pozostał. I Miller sugeruje, że ten niesmak będzie się za Nawrockim ciągnął przez całą kadencję.

To, co się dzieje teraz, dowodzi, że to nie wyborcy decydują. Ja nie wiem kto by wygrał, ale gdyby przeliczono jeszcze raz głosy to byłbym pewny w 100 proc. – mówił były premier w programie „Prezydenci i premierzy” na antenie Polsat News. – Gdyby Karol Nawrocki był politykiem najwyższej próby, to sam zaapelowałby o przeliczenie powtórne wszystkich głosów. Ale on tego nie zrobi. Oni wiedzą, jak ta machina zafunkcjonowała – dodał i przypomniał, że podczas wieczoru wyborczego, gdy exit poll pokazał wygraną Rafała Trzaskowskiego, Nawrocki mówił swoim zwolennikom, że „dziś w nocy wygramy”.

Wtedy nie wiedziałem o co chodzi, ale teraz już wiem. Myślę, że miliony Polaków też wiedzą – ocenił wymownie Leszek Miller. Jak wskazał, jeżeli głosy nie zostaną ponownie przeliczone, prezydentura Nawrockiego „będzie obciążona olbrzymim workiem kamieni”. Obecny w studiu inny były szef rządu, Jan Krzysztof Bielecki, określił to mianem „grzechu pierwotnego”. Zgodził się z tym Leszek Miller.

Jeden cel

Miller nie ma też wątpliwości, że Nawrocki jako prezydent ma jeden cel – jak najszybciej obalić rząd Donalda Tuska.

Jarosław Kaczyński powtórzył to na kongresie w Przysusze. Postawił sprawę jasno: PiS ma wygrać wybory parlamentarne. A Nawrocki ma to pomóc zrealizować – wskazał polityk. – Jakieś opowiadania o porozumieniu ponad podziałami, czy interesie państwa nie są prawdziwe – ocenił były premier.

Źródło: Polsat News

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *