Nawrocki pod lupą! Ekspert przyjrzał się zachowaniu prezydenta, od razu TO wychwycił. „Trudno się dziwić”

screen/ Prezydent RP
W związku z wtargnięciem rosyjskich dronów do Polski, Karol Nawrocki zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Jak prezydent zachowywał się podczas posiedzenia? Przyjrzał się temu ekspert od mowy ciała, Łukasz Kaca.
Minął miesiąc od zaprzysiężenia i Karol Nawrocki ma już do zdania pierwszy poważny egzamin z prezydentury. Wszystko przez bezprecedensową rosyjską prowokację i wtargnięcie kilkunastu dronów w polską przestrzeń powietrzną. Niełatwa sytuacja wymaga od niego też zakopania wojennych toporków i współpracy z osobami będącymi po drugiej stronie sceny politycznej, jak premier Donald Tusk i szef MSZ Radosław Sikorski.
– Atak rosyjskich dronów z 10 września 2025 roku był, jak państwo doskonale wiecie – to już wie także opinia publiczna – testem, który zafundowała nam Federacja Rosyjska – mówił Nawrocki podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego. – Odnoszę głębokie wrażenie, że ten test (…) jako Polska zdaliśmy – dodał prezydent.
Przemówieniu prezydenta na RBN przyglądał się Łukasz Kaca, ekspert od mowy ciała. „Fakt” zapytał go o wnioski z tych obserwacji. Co można powiedzieć o zachowaniu Nawrockiego w tym ważnym momencie?
– Patrząc na wypowiedzi prezydenta, myślę, że to jest powiedziane absolutnie na serio. Uważam, że pan prezydent też sobie zdaje z tego sprawę. Myślę, że zdaje sobie z tego sprawę też pan premier i minister obrony narodowej. Zrobiło się już na tyle poważnie dookoła nas, że to już najwyższy czas na to, żeby odłożyć właśnie personalne niesnaski – wskazał ekspert. Jak podkreślił, wypowiedź prezydenta była poprawna, ale widoczne były też pewne emocje.
– Myślę, że była pewność. Z jednej strony taka uspokajająca pewność siebie, ale z drugiej strony było widać też, że sytuacja jest poważna. Gdzieś tam te uśmiechy u pana prezydenta się pojawiały, ale jednocześnie widać było powagę – analizował ekspert. – Z jednej strony była to poważna wypowiedź z dużym spokojem i pewnością siebie, a jednocześnie widać tam nerwy, które dotyczą całej sytuacji, ale też nie ma co się temu dziwić – skwitował Łukasz Kaca.
Źródło: Fakt