Napastliwy duet z Republiki osaczył dziennikarza TVN24. TAKIEJ reakcji się nie spodziewali. „Musiałem ich wyjaśnić” [WIDEO]

Źródło: tv republika
Jak ich traktować poważnie? Po zatrzymaniu Zbigniewa Ziobry pobudzeni pracownicy TV Republika osaczyli dziennikarza TVN24. Ten nie dał się sprowokować.
TVN 24 vs. TV Republika
Media żyły wczoraj losami Zbigniewa Ziobry, który został w siedzibie Telewizji Republika zatrzymany przez policję – miał zostać przez służby przetransportowany do Sejmu i tam zeznawać przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Wszystko to „na żywo” śledziły media. I wtedy stało się coś dziwnego: dwóch pracowników Republiki – Michał Gwardyński i Wojciech Szymczak – wręcz osaczyło reportera TVN24 Sebastiana Napieraja. — Kiedy stacja TVN, zakładana przez Wojskowe Służby Informacyjne, długie ramię Moskwy, odda pieniądze z FOZZ-u? — zaczęli go pytać, biegnąc za nim i wymachując mikrofonami.
Dziennikarz TVN zarówno zignorował te pytania, jak i wykorzystał tę okazję do polecenia reportażu o Republice swojej stacji – materiału, jaki przygotowała dziennikarka Marta Gordziewicz, zatytułowanego „Republika propagandy”. – Mogą państwo zobaczyć tam, jak media związane z Tomaszem Sakiewiczem w ostatnich latach za rządów PiS otrzymały ogromne pieniądze ze spółek Skarbu Państwa za czasów rządów PiS. Wyliczenia zaprezentowane w tym reportażu pokazują, że w ostatnich latach było to ok. 150 mln zł — tłumaczył rozmówcom i widzom TV Republika, którzy oglądali to na żywo. Jednym słowem, napastliwy duet prawicowej stacji zapewnił dziennikarzowi TVN czas antenowy.
Z pana to jest zazdrośnik i tyle!
Napastliwi pracownicy Republiki jednak nie odpuścili. Szybko stworzyli swoją narrację – przecież on mówi to wszystko, bo jest zazdrosny o wyniki oglądalności ich Republiki!
— Czy to, co pan mówi, wynika z zazdrości (…), że mamy o wiele większą oglądalność niż TVN24? — padło pytanie. Reporter TVN odpowiedział, że Republika jest „powiązana wprost z PiS, tam każdego dnia [są transmitowane] komunikaty, przekazy dnia prosto z Prawa i Sprawiedliwości”.
Potem dziennikarz skomentował całe wydarzenie w mediach społecznościowych.
– Po zatrzymaniu Zbigniewa Ziobry na ulicy zaczepiło mnie kilku patostreamerów, których musiałem z dziennikarskiego obowiązku wyjaśnić. Dziękuję za czas antenowy! – napisał, a do postu dodał nagranie, na którym widać całą sytuację z jego perspektywy.
Po zatrzymaniu Zbigniewa Ziobry na ulicy zaczepiło mnie kilku patostreamerów, których musiałem z dziennikarskiego obowiązku wyjaśnić. Dziękuje za czas antenowy! pic.twitter.com/Iv9uSId4qB
— Sebastian Napieraj (@sebastiantvn24) January 31, 2025
Wspomniany wcześniej materiał o Republice można obejrzeć na Youtube:
Źródło: X