Morawiecki z zarzutami, w PiS wściekłość. Ale i tak wszystkich przebił Wójcik. „Powinni siedzieć na ławie…”

Źródło: Polsat News/screen
Mateusz Morawiecki będzie miał problemy? Prokuratura bierze pod lupę jego rolę w organizacji wyborów kopertowych w 2020 r. PiS broni byłego premiera i odwraca kota ogonem.
Mateusz Morawiecki będzie miał poważne problemy?
Były premier Mateusz Morawiecki może mieć spore problemy, bo ze zdwojoną mocą wraca do niego sprawa z 2020 r. – chodzi oczywiście o wybory korespondencyjne, których nie udało się zorganizować. Polityk oficjalnie usłyszał już zarzuty przekroczenia uprawnień – innymi słowy sama próba organizacji wyborów to był już krok za daleko.
Jak na razie Morawiecki nie złożył zeznań w sprawie (ma takie prawo), zażarcie broni go jednak PiS. I tak np. europoseł Piotr Müller upiera się, że były premier stał się celem ataku, bo „obecna władza boi się Morawieckiego, bo może odebrać im władzę”. Dlatego też rzekomo rząd chce nieszczęśnika zniszczyć. A przecież jako ówczesny szef rządu „zapewniał stabilność, chronił gospodarkę i nie bał się podejmować odpowiedzialnych decyzji”. Dalej Müller ostrzegł wyborców: obecny rząd nie rządzi, ale zajmuje się „knuciem i próbami zniszczenia państwa od środka”.
💥 Obecna władza boi się @MorawieckiM, bo może odebrać im władzę. Dlatego chcą go zniszczyć stawiając fałszywe oskarżenia!💥
Dlaczego? Bo ma wiedzę ekonomiczną, doświadczenie jako szef rządu i międzynarodowe kontakty. Dlatego robią wszystko, by go wyeliminować!
👉 W czasie… pic.twitter.com/1X3KGEAlpA
— Piotr Müller (@PiotrMuller) February 27, 2025
Murem za Morawieckim
Nie tylko Müller broni swojego byłego szefa – cała partia rusza z akcją #MuremZaMorawieckim, która ma być wyrazem wsparcia dla polityka. Były premier w najgorszym dla siebie scenariuszu może stracić prawo kandydowania na publiczne urzędy. Kolejni politycy prześcigają się więc teraz w „wspieraniu” go szkoda i piszą posty, po przeczytaniu których czytelnik zastanawia się, o co chodzi.
I tak np. Michał Wójcik domaga się nie skarżenia Morawieckiego, ale… całej KO. – Posłowie Koalicji Obywatelskiej powinni siedzieć na ławie oskarżonych za wybory kopertowe, a ta cała formacja powinna solidarnie zapłacić za utracone środki – napisał na X, sugerując, że to KO zablokowała wybory i jest wszystkiemu winna.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej powinni siedzieć na ławie oskarżonych za wybory kopertowe, a ta cała formacja powinna solidarnie zapłacić za utracone środki.
— Michał Wójcik🇵🇱 (@mwojcik_) February 27, 2025
Oczywiście, KO była przeciwna organizacji wyborów kopertowych, ale przede wszystkim te były czymś nielegalnym, niemożliwym do przeprowadzenia zgodnie z prawem. Wójcik odwraca więc kota ogonem!
Podobny post napisał Jacek Sasin. – To oni, jak sami mówili, „wywalili” wybory prezydenckie w 2020 roku – Trzaskowski i Kidawa publicznie się tym chwalili. Zrobili to, bo ich kandydatka szorowała w sondażach po dnie. Dziś chcą na własnych winach urządzać polityczne igrzyska. Panie Premierze Morawiecki, trzymaj się! Jesteśmy z Tobą! – stwierdził szczególnie cynicznie na X.
To oni, jak sami mówili, „wywalili” wybory prezydenckie w 2020 roku – Trzaskowski i Kidawa publicznie się tym chwalili. Zrobili to, bo ich kandydatka szorowała w sondażach po dnie.
Dziś chcą na własnych winach urządzać polityczne igrzyska.
Panie Premierze @MorawieckiM , trzymaj…
— Jacek Sasin (@SasinJacek) February 27, 2025
Dlaczego jednak „cynicznie”? Chodzi o znaną od dawna niechęć Sasina do Morawieckiego i to, że problemy byłego szefa rządu zapewne cieszą ex-ministra. Jeżeli KO „wytnie” jego rywala, będzie miał prościej przejąć schedę po Jarosławie Kaczyńskim, gdy ten odejdzie z uprawiania polityki.
Źródło: X