Monika Olejnik miażdży Macierewicza i Kaczyńskiego. Dostało się też duchownym! „Pajęczyna oszustwa”

Monika Olejnik w swoim najnowszym felietonie podsumowała smoleńską działalność Antoniego Macierewicza i Jarosława Kaczyńskiego.

Ministerstwo Obrony Narodowej zaprezentowało w czwartek 24 października raport opisujący funkcjonowanie podkomisji smoleńskiej. – Nasz zespół negatywnie ocenia działanie podkomisji smoleńskiej we wszystkich badanych aspektach: gospodarności, legalności, celowości oraz rzetelności – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz. Monika Olejnik na łamach „Gazety Wyborczej” pisze o Antonim Macierewiczu jako „najmroczniejszej postaci ostatniej dekady”.

Pajęczyna oszustwa

Dziennikarka podkreśla, że raport resortu obrony „obnażył mechanizmy i działania Macierewicza i Kaczyńskiego”. – Polskie państwo wydało 81 mln na te kłamstwa – pisze.

Jarosław Kaczyński robił obywatelom wodę z mózgu, mówiąc o zamachu.

Do dzielenia Polaków przyłączyli się też duchowni. Można powiedzieć, że wszyscy hierarchowie, bo żaden z nich nie protestował, kiedy jego koledzy z episkopatu okłamywali ludzi – grzmi Monika Olejnik. – Całą Polskę opletli pajęczyną wielkiego oszustwa – dodaje.

Gospodyni programu „Kropka nad i” pisze o „zaprzęgniętych do tego dzieła ekspertach i duchownych”. – Jedni aktywnie kłamali, a inni „tylko” się nie sprzeciwiali – czytamy.

Monika Olejnik zwraca uwagę, że „ogłupiana była również młodzież”. Przytacza fragment z podręcznika „Historia i Teraźniejszość” (HiT). – W rozdziale „Cień katastrofy” czytamy: „Wiele osób było i dziś jest przekonanych, że doszło do zamachu. Ale ta wersja nabiera ostatnio znaczenia oficjalnego” – podsumowuje.

Rekordzista zarobił 900 tys. zł

W czwartek gościem programu „Kropka nad i” w TVN24 był Cezary Tomczyk, wiceszef resortu obrony narodowej. Rozmowa w całości była poświęcona raportowi opublikowanemu na stronach MON. Polityk w sumie w jednym zdaniu zawarł skalę manipulacji jaką fundował wszystkim Antoni Macierewicz.

W skrajnych przypadkach Antoni Macierewicz własnoręcznie dopisywał na ekspertyzach całe fragmenty, na przykład ekspertyzy psychologów – powiedział. – To były dopiski, które dotyczyły merytorycznej zawartości i toku myślenia autorki. Po to się bierze ekspertów, żeby eksperci przygotowali ekspertyzy, a nie po to, żeby ich nie uznawać wtedy, kiedy przeczą naszej hipotezie – dodał.

Cezary Tomczyk stwierdził także, że wśród członków komisji „mamy paru prawie milionerów”. – Rekordzista zarobił około 900 tysięcy złotych – powiedział.

Źródło: Gazeta Wyborcza, TVN24.pl

 

 

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *