Mocne słowa w „Szkle kontaktowym”, TAKIEGO Tomasza Sianeckiego nie znaliście. „Ciemny lud to kupi!”

We wtorkowym „Szkle kontaktowym” nie brakowało emocji. To wszystko za sprawą Tomasza Szmydta. Prowadzący dosadnie skomentował sprawę.

Do kogo należy Szmydt?

„Szkło kontaktowe” od wielu lat cieszy się swoją popularnością. Forma programu jest lekka, a prowadzący zwinnie komentują bieżące wydarzenia z kraju i ze świata. Z racji, iż format jest prowadzony na żywo, do głosu nierzadko dopuszczani są widzowie, którzy również mogą do opinii prowadzących dorzucić swoje „trzy grosze”.

We wtorkowym wydaniu programu „Szkło kontaktowe” pochylono się nad Tomaszem Szmydtem. Media obiegła informacja, że Sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie wystąpił z prośbą o azyl do władz Białorusi. Ruch Szmydta został skomentowany przez posła PiS Waldemara Budy podczas rozmowy z TVN.

Fragment opinii Budy został pokazany podczas wtorkowego programu.

Prowadzący Tomasz Sianecki po obejrzeniu materiału nie szczędził słów na temat sędziego-zdrajcy.

– Właściwie to nie wiadomo, czyj on jest. Teraz jest Łukaszenki, ale czyj on był wcześniej? – rozpoczął swój komentarz.

„Ciemny lud to kupił”

Prowadzący bardzo zachęcał swoich widzów, aby na własne oczy i uszy przekonali się o treści całej rozmowy z Waldemarem Budą, aby sami mogli zaopiniować, o co tak naprawdę chodzi w tym całym zamieszaniu. Jak zwykle PiS próbuje wepchnąć Szmydta w ręcę TVNoraz Gazety Wyborczej. Minister Sprawiedliwości wiąże natomiast sędziego z obozem Prawa i Sprawiedliwości.

 Pupil TVN-u, pupil mediów mainstreamowych, okazuje się dzisiaj agentem, czy też współpracownikiem służb białoruskich, czy też rosyjskich. Bardzo ciekawe. Wielokrotnie u państwa występował, był gwiazdą, był autorytetem, który opowiadał o rządach Prawa i Sprawiedliwości. Dzisiaj rozumiem, nie jest już dla państwa zbyt wygodny – mówił w rozmowie z TVN Waldemar Buda.

Gospodarz „Szkła kontaktowego” zareagował dość ostro na słowa polityka PiS.

– Ciemny lud to kupi. To jest po prostu takie nawijanie makaronu na uszy, to jest po prostu takie łgarstwo. I to wszyscy politycy z tamtej strony mówią dokładnie to samo.

Sianecki postanowił rzucić trochę inne światło na połączenie stacji ze Szmydtem.

– Cała rzecz polega na tym, że jak już rzeczywiście pan Szmydt trafił do nas, to on trafił do nas jako bohater reportażu, ale tutaj bohater nie oznacza, że jest on kimś pozytywnym, tylko jest główną postacią, osią reportażu. On by do nas nie trafił, gdy wcześniej nie był u nich – tłumaczył Sianecki.

 

Źródło: O2

Avatar photo
Malwina Kawenczyńska

Moja droga do świata mediów czytanych rozpoczęła się od fascynacji ludzkimi historiami i ich wpływem na społeczeństwo. Mimo wieloletniego doświadczenia w świecie HR, zawsze byłam związana ze słowem pisanym. Od tworzenia własnych artykułów, kierowanych do wielu branży zawodowych, poprzez relacje eventowe, aż do artykułów związanych z lifestylem oraz biznesem. Od wielu lat jestem zafascynowana wpływem trendów, kultury, zdrowego stylu życia oraz polityki na nasze codzienne doświadczenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *