Minister Maląg poszła do radia i… Nie uwierzycie, czym znów zawinił Tusk. „Powybijał tych ludzi?”
Czy program 500 plus spełnił demograficzne oczekiwania? Raczej nie. Marlena Maląg wskazuje jednak, dlaczego w Polsce rodzi się coraz mniej dzieci. Winnym jest Donald Tusk.
Tusk mówi „sprawdzam”
Jarosław Kaczyński ruszył do ofensywy i podczas konwencji swojej partii obiecał podwyżkę programu 500 plus do 800 plus. Co ciekawe, jeszcze niedawno ten sam Kaczyński przekonywał, że waloryzacja świadczenia to „działanie proinflacyjne”. Wygląda jednak na to, że sondaże przeraziły prezesa bardziej, niż inflacja.
PiS-owską ofensywę w zarodku zdusił Donald Tusk. Lider PO powiedział „sprawdzam” i zaapelował do rządu o wprowadzenie 800 plus już w czerwcu. KO złoży do Sejmu projekt odpowiedniej ustawy. Czy PiS ją poprze? Marlena Maląg twardo przekonuje, że nie.
– Nie wierzę Donaldowi Tuskowi. Wszystkie obietnice, które składa, zawsze odnoszą się do Prawa i Sprawiedliwości, nic sam nie zainicjuje. Jedyny program wyborczy, który prezentuje, to dorwać się do władzy i przywrócić to, co było przed rokiem 2015 – mówiła minister Maląg w rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie RMF FM. Jasno zapowiedziała, że waloryzacja 500 plus nastąpi dopiero pierwszego stycznia. Dlaczego nie wcześniej? Wymówka została przygotowana.
– Nasza polityka jest przemyślana, konsekwentna i ten plan realizacji od 1 stycznia jest najbardziej optymalny. Od 1 stycznia dlatego, że tak mamy zaplanowane w planie budżetowym – odpowiedziała minister. Jakże wygodnie się składa, że ta „konsekwentna polityka” zakłada podwyżkę akurat po wyborach!
Marlena Maląg o winie Tuska
Robert Mazurek zauważył, że program 500 plus nie wypełnił swojego głównego zadania, a więc nie pomógł w demografii. A w założeniu było to świadczenie demograficzne. Narracja obozu władzy zmieniła się później, gdy stało się jasne, że statystyki urodzeń nie wystrzeliły w górę. Ale minister Maląg ma swoją teorię, dlaczego rodzi się coraz mniej dzieci. Zgadliście, jednym z winnych tego stanu rzeczy jest Donald Tusk.
– Mieliśmy już nie przywoływać Donalda Tuska i rządów liberałów – zwróciła uwagę Mazurkowi Maląg, gdy ten zapytał, dlaczego robi się mało dzieci.
– Ale to Tusk wybijał tych ludzi? – pytał z mieszanką zaskoczenia i ironii dziennikarz.
🎥 Dlaczego obecnie rodzi się mało dzieci? Minister @MRiPS_GOV_PL @MarlenaMalag w #RozmowaRMF: dlatego, że w czasie transformacji, w latach 90. zabrakło wsparcia dla rodzin @RMF24pl pic.twitter.com/kPNYzKHgs6
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) May 16, 2023
– Musimy wrócić do wyjaśnienia, dlaczego taka sytuacja jest, dlaczego dzieci rodzi się tyle, ile się rodzi – mówiła minister i stwierdziła, że są ekspertyzy wskazujące, że bez 500 plus wskaźniki demograficzne byłyby jeszcze gorsze.
– Nie ma takiej możliwości, żeby urodziło się więcej dzieci, skoro w czasie transformacji, lata 90., kiedy szalała inflacja, kiedy szalało bezrobocie, nie zadbano o to, aby inwestować w rodzinę, aby wspierać w rodziny – mówiła i wskazała, że rodziny nie miały oparcia w poprzednich rządach.
– To przez Tuska nie rodzą się dzisiaj dzieci? – dopytywał Mazurek.
– Dlatego, że nie było prowadzonej polityki prorodzinnej – odparła minister, na co dziennikarz przytomnie zauważył, że w okresie, o którym mówi Maląg – lata 90. – „Tusk umiarkowanie rządził”.
– Nie mamy fali odbudowy, tej odskoczni kolejnego wyżu demograficznego. My naprawiamy tę sytuację – snuła dalej swoje teorie Marlena Maląg.
Źródło: RMF FM
2 Odpowiedzi na Minister Maląg poszła do radia i… Nie uwierzycie, czym znów zawinił Tusk. „Powybijał tych ludzi?”
A tak przy okazji – nawet gdyby to kłamstwo o latach 90 i dzietności było prawdą to PiSowcy głupi są, że o tym nie wiedzieli wprowadzając 500+? Nie, odwracają kora ogonem, lawirują, podają ci raz to nowe, pasujące im do propagandy wersje. Zawodowi oszuści.
PiS prowadzi narrację, jakoby przed PO nie rządził nikt, a PiS w szczególności. Czekam na przykłady polityki prorodzinnej z lat 2005-2007. Może była nią likwidacja najwyższego progu podatkowego? Co PiSowcom po 2015 roku bylo niezwykle wygodne, bo to głównie oni zarabiali dużo…a w latach 90 to raczej Kaczyńscy byli u władzy i przy władzy ( oprócz kadencji SLD), mając niemały wpływ na realia. Ale wtedy chwalili reformę Balcerowicza, chwalili posunięcia bogoojczyznianych rządów. Maląg kłamie, jak każdy z nich, ale kłamstwo powtórzone sto razy…w końcu komunizm jechał na takich kłamstwach dekady.