Minister dowiedział się, co zrobił Duda i nie wytrzymał. Ale mu wygarnął! „Po co te kłamstwa?”

Andrzej Duda odpuścił ważną uroczystość, a dzień później przyłapano go na narciarskim stoku. Minister sportu Sławomir Nitras miał kolejny pretekst, by uderzyć w prezydenta.

Brzydki prezent

Andrzej Duda ma fatalne relacje z rządem Donalda Tuska, to wiadomo nie od dziś. Ale ostatnio chyba najostrzej jest między nim a ministrem sportu Sławomirem Nitrasem. Zarzewiem sportu stała się nowelizacja ustawy o sporcie, którą prezydent skierował do Trybunału Konstytucyjnego.

Duda podjął tę decyzję przed samą wigilią, a Nitras wciąż nie zapomniał mu tego brzydkiego prezentu. Regularnie wypomina prezydentowi ten kontrowersyjny ruch. W jednym z wpisów na platformie X przytoczył przykład jednej ze sportsmenek, Elżbiety Wójcik, której nowelizacja ustawy bardzo by pomogła.

Pani Elżbieta Wójcik zajęła piąte miejsce na IO w Paryżu w boksie. Teraz pani Elżbieta jest w ciąży. Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie. Nowa ustawa naszym reprezentantkom gwarantowała roczne świadczenie po urodzeniu dziecka. Prezydent Duda odmówił podpisania tej ustawy – napisał Nitras, próbując dać Dudzie do myślenia.

Narty górą!

Duda myślał jednak już o czymś innym, mianowicie o stoku narciarskim. W sobotę 4 stycznia Duda został przyłapany w Kliszkowicach. Jeden z turystów wysłał zdjęcie prezydenta w stroju narciarskim do redakcji TVN24.

Mężczyzna jadący ze mną na wyciągu powiedział mi, że na stoku jest pan prezydent. Widać, że osoba prezydenta wzbudza w nich zainteresowanie, podchodzą do niego, a ten chętnie robi sobie z nimi zdjęcia – przekazał autor zdjęcia. TVN24 potwierdziło obecność „pierwszego turysty Rzeczpospolitej” u przedstawiciela ośrodka Czorsztyn Ski w Kluszkowcach.

Ok, nic złego w szusowaniu na nartach nie ma, prezydent też człowiek, zrobił sobie urlop, w końcu mamy długi weekend. Problem w tym, że dzień wcześniej w Warszawie odbyła się uroczysta gala inaugurująca prezydencję Polski w Unii Europejskiej. I na to wydarzenie Duda nie przyszedł, wysłał swojego doradcę.

– Po wysłaniu zaproszenia nie było żadnego kontaktu z KPRM czy MSZ w tej sprawie. Można z tego wnioskować, że dla organizatorów nie było to istotne wydarzenie – tłumaczyła szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka, ale te wymówki brzmiały nieprzekonująco, szczególnie, gdy wyszło na jaw, że prezydent jeździ sobie na nartach. Sławomir Nitras nie przepuścił takiej okazji i uderzył w Dudę.

Mógł Pan od razu powiedzieć, że chodzi o wyjazd na narty. Po co były te kłamstwa, że forma zaproszenia na inaugurację prezydencji była niewłaściwa – napisał minister sportu na platformie X.

Duda w ogniu krytyki

Po manewrze z ustawą Duda znalazł się na cenzurowanym nie tylko u Nitrasa, lecz także u czołowych polskich sportsmenek. W mediach społecznościowych pojawił się specjalny apel o przyjęcie nowelizacji. Opublikowały go m.in. Justyna Kowalczyk, Monika Pyrek, Maja Włoszczowska, Magda Linette czy Katarzyna Zilmann.

Najważniejsze zmiany, które wprowadza nowelizacja, to parytety w związkach sportowych, o czym jest najgłośniej, ale też wsparcie dla zawodniczek w ciąży i po porodzie, powołanie rzecznika ochrony praw zawodników czy wsparcie dla uczących się sportowców. Duda uznał jednak, że wątpliwości dotyczące parytetów są zbyt duże i odesłał ustawę do TK, tym samym przepadły inne zapisy.

– Powołanie biura rzecznika ochrony praw zawodników przeciwko przemocy, molestowaniu, negatywnym zjawiskom, jaki mają miejsce w sporcie. Prezydent. nie podpisując tej noweli w całości, jest za przemocą, molestowaniem i wykorzystywaniem także niepełnoletnich dzieci, które uprawiają sport. On nie chce im pomóc – nie gryzła się w język Małgorzata Niemczyk, była siatkarka, mistrzyni Europy, obecnie posłanka KO.

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

2 Odpowiedzi na Minister dowiedział się, co zrobił Duda i nie wytrzymał. Ale mu wygarnął! „Po co te kłamstwa?”

  1. Andrzej pisze:

    Jak zwykle widać kto pisze artykuł! Tu mamy do czynienia ze zwolennikiem władzy 12 grudnia. To że prezydent nie był na parodii przyjęcia przewodnictwa jest normalnym podejściem. Po pierwsze jest to pierwszy raz by państwo przejmujące kierownictwo nie organizowało szczytu. Te zwłuje premier. Ale wita prezydent wszystkie głowy państwa. Po drugie niczym nowym jest takie podejście ekipy rządowej do prezydenta chcą by ten musiał prosić o pozwolenie udziału. Niestety nawet Wonder Lajen widząc co jest grane olala Tuskiwa imprezę. Tym bardziej że nie miało nastąpic uroczystego przekazania prezydencji. Rząd przyglupów 13 grudnia został z ręką w nocniku. Najgorsze że to my nie skorzystamy na przewodnictwie jako państwo. Już widać jak traktują kaociowego który ” nie da się ograć”

  2. Valdi pisze:

    Tyle ile krajów tyłu prezydentów ale to Polska niestety ma największego imbecyla. PiS szykuje nam kolejnego, jeśli głupki zagłosują na niego to będziemy mieli totalny rozpizdział w kraju.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *