Miłosz Kłeczek wciąż jest sobą. Ta kłótnia przejdzie do historii TV Republika
Miłosz Kłeczek po przejściu do Republiki odpowiada za „Miłosz Kłeczek zaprasza”. W ostatnim wydaniu programu ostro starł się ze swoimi gośćmi.
Batalia w studiu
Miłosz Kłeczek to jedna z bardziej znanych twarzy propagandowej TVP. Dziennikarz jest znany z „niskich” wypowiedzi kierowanych do jego rozmówców. Jeszcze w murach Telewizji Polskiej został uznany przez opinie publiczną za jednego z największych arogantów branży dziennikarskiej. Zdawało się, że Miłoszowi zależało na kontrowersyjnej postawie. Wiele razy udowadniał, że to prostactwo, a nie kontrowersja, kieruje jego działaniami dziennikarskimi.
Po „ucieczce” z TVP do TV Republika Kłeczek objął nowy format „Miłosz Kłeczek zaprasza. W najnowszym wydaniu programu dziennikarz rozmawiał z Kamilem Wnukiem z Polski 2050 oraz Anną Kwiecień z Prawa i Sprawiedliwości. Tematem rozmów w studiu było spotkanie premiera Donalda Tuska z rolnikami.
Prowadzący już na samym początku programu nadmienił, że część rolników oraz ekipa TV Republika nie została wpuszczona na konferencje prasową prezesa rady ministrów.
Kłeczek dodał, że niektórzy z obecnych rolników szybko opuścili wspomniane spotkanie, ponieważ nie widzieli perspektyw na porozumienie z premierem. Kamil Wnuk, obecny w studiu nie zamierzał przytakiwać gospodarzowi programu.
– My teraz nie powinniśmy się zastanawiać, kto wszedł, kto nie wszedł, tylko jak tę sprawę rozwiązać. I to właśnie te działania, które pan teraz podejmuje, dzielą rolników – mówił polityk.
Kłeczek widocznie rozsierdzony tezą posła, nie pozostawał bierny.
– Przepraszam, ja podejmuję działania, które dzielą rolników? Wie pan co, jest pan bezczelny, naprawdę – ripostował Miłosz.
Prezenter wielokrotnie powtórzył swoje słowa o bezczelności polityka oraz podkreślił, że zarówno on jak i cała TV Republika jest bezstronna w sporze między rolnikami a rządzącymi. W takie słowa padające z ust Miłosza Kłeczka jest bardzo trudno uwierzyć.
„Bezstronna” TV Republika?!
– Bo my jako Telewizja Republika relacjonujemy całe protesty rolników. Dajemy rolnikom czas na antenie kilkugodzinny nawet w całej dobie. Oni mówią, co chcą, mówią, co myślą. Nikt tego nie cenzuruje, nikt tego nie wycina, nie manipuluje tym przekazem. Dlatego rolnicy chcą rozmawiać z dziennikarzami Telewizji Republika i oglądają również nasze programy. Tego pan nie zobaczy w telewizjach komercyjnych – tłumaczył dziennikarz.
Poseł 2050 starał się łagodzić ton, jednak Kłeczek zdążył się już rozpędzić na dobre. Prowadzący bardzo szybko oddał głos posłance PiS Annie Kwiecień. W następnych minutach programu posłanka oraz dziennikarz mówili niemal jednym głosem, zbijając przy tym argumenty Wnuka. Czyż nie był to symbol „bezstronnej” TV Republika, o której kilka minut wcześniej wspominał Kłeczek?
Źródło: YouTube