Mentzen odpalił się w sieci! Niebywałe, jak nazwał marszałka Sejmu. „Hołownia to największy…”

Screen: Mentzen yt
Sławomir Mentzen postanowił zepsuć humor marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni. W poście na portalu X określił go mianem „największego frajera w polskiej polityce” i zasugerował, że ten kończy już swoją karierę.
Sławomir Mentzen kpi z Hołowni
Sławomir Mentzen zdobył w wyborach prezydenckich aż ok. 15% głosów, z kolei Szymon Hołownia tylko 4,99%. To pewien symbol przepływu elektoratów, bo w czasie wyborów do Sejmu stało się coś odwrotnego – wysoko „notowana” w sondażach Konfederacja zdobyła rozczarowującą liczbę głosów, z kolei Trzecia Droga okazała się niedoszacowana i została właściwie ogłoszona największym wygranym elekcji, miała nie wejść do parlamentu, a wprowadziła pokaźną liczbę posłów.
Wiele wskazuje na to, że dni chwały Trzeciej Drogi minęły. Mało tego, nie mówi się już o tej formacji, a osobno o Polsce 2050 i PSL. Teraz jeszcze Hołownia straci fotel Marszałka Sejmu i w tej roli zastąpi go Włodzimierz Czarzasty z Lewicy. Tak wynika z umowy koalicyjnej, którą lider Polski 2050 miał nadzieję renegocjować. I właśnie z tego kpił teraz Mentzen.
– Hołownia to największy frajer w polskiej polityce. Najpierw za darmo poparł Trzaskowskiego. Potem za darmo poparł wotum zaufania. A teraz dowiedział się, że Tusk nie chce zmiany umowy koalicyjnej i ma gdzieś oczekiwania Hołowni – napisał na portalu X.
Brak zmiany umowy koalicyjnej oznacza właśnie to, że lider Polski 2050 straci obecne stanowisko. – Dobrze, że Hołownia powoli kończy swoją karierę polityczną. Nie chciałbym, żeby tacy frajerzy reprezentowali Polskę w relacjach z innymi państwami – dodał szef Nowej Nadziei.
Hołownia to największy frajer w polskiej polityce. Najpierw za darmo poparł Trzaskowskiego. Potem za darmo poparł wotum zaufania. A teraz dowiedział się, że Tusk nie chce zmiany umowy koalicyjnej i ma gdzieś oczekiwania Hołowni.
Dobrze, że Hołownia powoli kończy swoją karierę…
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) June 13, 2025
„Paląca konieczność”
Hołownia wskazywał na „palącą konieczność” renegocjacji umowy koalicyjnej, by zachować fotel marszałka. Walczy tym o swoje polityczne życie, bo wie, że gdy straci obecną pozycję, może nie wejść już do Sejmu kolejnej kadencji. A przynajmniej jako lider Polski 2050, ponieważ wiele wskazuje na to, że partia ta podzieli los Nowoczesnej czy Kukiz’15 – zostanie wchłonięta przez większy byt – w tym wypadku KO.
Mentzen też ma swoje kłopoty, które bagatelizuje – jego ugrupowanie Nowa Nadzieja może zostać wykreślone z listy partii politycznych. Problemem jest sprawozdanie finansowe za 2024 r.. PKW jest zdania, że dokumenty dostarczono w sposób niezgodny z wymaganiami prawnymi.
Źródło: X