Mentzen aż przebiera nogami, by debatować z Trzaskowskim. Ale złożył ofertę! „Nawet w TVN”

screen/ Rafał Trzaskowski YT
Sławomir Mentzen wyczuł szanse na wejście do drugiej tury. Aż przebiera nogami, by załapać się na debatę z Rafałem Trzaskowskim. Konfederata wie, że takie wydarzenie ustawiłoby go w roli największego rywala kandydata KO, kosztem Karola Nawrockiego.
W piątek Sejm uchwalił obniżenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Co ciekawe, nawet w samej koalicji rządzącej nie było zgody co do tego projektu. Przeciw ręka w rękę głosowali posłowie PiS i Lewicy, a Konfederacja wstrzymała się od głosu. Rafał Trzaskowski skrytykował za to prawicową formację, a wywołany do tablicy poczuł się Sławomir Mentzen. Kandydat na prezydenta odpowiedział swojemu rywalowi.
– Panie Rafale, nie poparliśmy tego projektu, bo podwyższa on składkę zdrowotną 100 tysiącom przedsiębiorców na ryczałcie. Jesteśmy za obniżeniem tej składki, a nie podwyższeniem. Tym się od was różnimy – napisał Mentzen. Po krótkiej defensywie, przeszedł do ofensywy i zaproponował – zero zaskoczenia! – debatę.
– Jeżeli ma Pan więcej pytań do mnie, to z chęcią odpowiem na nie na debacie z Panem – rzucił wyzwanie Konfederata. – Może być nawet w TVN, żeby się Pan czuł bezpiecznie jak w domu – dorzucił łaskawe warunki. Ale ma w tym swój cel.
Panie Rafale, nie poparliśmy tego projektu, bo podwyższa on składkę zdrowotną 100 tysiącom przedsiębiorców na ryczałcie. Jesteśmy za obniżeniem tej składki, a nie podwyższeniem. Tym się od was różnimy.
Jeżeli ma Pan więcej pytań do mnie, to z chęcią odpowiem na nie na debacie z…
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) April 4, 2025
Ostatnio jesteśmy świadkami mody na debaty. Karol Nawrocki już zażądał debaty z Trzaskowskim, teraz Mentzen zaczepia kandydata KO… To sprytny manewr dla kandydatów, którzy walczą o drugą turę wyborów. Wyzywając lidera sondaży na debatę automatycznie stawiają samych siebie w roli jego największego rywala i tym samym drugiego faworyta wyborów. I to jest właśnie cel Mentzena – gdyby wystąpił z Trzaskowskim na debacie „jeden na jednego”, automatycznie podniosłoby to jego „rangę” w kampanii. W oczach prawicowego elektoratu stałby się automatycznie głównym rywalem prezydenta Warszawy, co dałoby mu zastrzyk poparcia. W sytuacji, gdy goni Karola Nawrockiego, byłoby to bezcenne. I może decydujące o wejściu o drugiej tury.
Wiadomo, że prezydencka debata kandydatów odbędzie się 12 maja o godzinie 20:00. Zorganizują ją trzy stacje: TVP, TVN24 i Polsat. Zaproszono wszystkich zarejestrowanych kandydatów, a tych – jeżeli PKW nikogo nie odrzuci – będzie aż… 17. Jasne jest, że tradycyjny format debaty nie ma sensu. Każdy z kandydatów dostanie raptem kilka minut na wypowiedź.