Mateusz Morawiecki chce odbić PiS z rąk prezesa? To WTEDY ma nastąpić atak. „Intensywna akcja rekrutacyjna”
Po wyborach do Parlamentu Europejskiego szykuje się przesilenie w Prawie i Sprawiedliwości. Czy Mateusz Morawiecki założy nową partię?
W Prawa i Sprawiedliwości trwa gonitwa, której metą jest fotel prezesa PiS. Mateusz Morawiecki kilka tygodni temu wyraził publicznie zainteresowanie objęciem sterów w największej partii opozycyjnej. Jego deklaracja wprawiła w konsternację Nowogrodzką. Jak informuje Onet.pl, były premier na prawdę czuje się mocny w obozie Zjednoczonej Prawicy.
Próba przejęcia PiS
Rozważania Jarosława Kaczyńskiego na temat zamiany nazwy partii, to zasłona dymna dla realnych problemów trawiących formację. – Prezes PiS chce odwrócić uwagę od poważniejszych problemów: według najnowszych informacji ludzie Mateusza Morawieckiego mogą przystąpić do próby przejęcia partii – pisze Andrzej Stankiewicz.
Uderzenie Mateusza Morawieckiego może nastąpić po czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Oprócz próby zawłaszczenia ugrupowania w grę wchodzi także powołanie do życia nowego bytu politycznego. Otoczenie byłego premiera prowadzi w szeregach PiS „intensywną akcję rekrutacyjną”.
Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że eurowybory będą gwoździem do trumny Prawa i Sprawiedliwości, a w szczególności prezesa. Aktualnie w Parlamencie Europejskim zasiada 27 posłanek i posłów PiS. Z symulacji wyborczych wynika, że odnowienie 20 mandatów będzie dużym sukcesem. To tylko wzmocni wewnętrzną falę niezadowolenia.
Duda obstawia Morawieckiego
Z wypowiedzi Szefa Gabinetu Prezydenta RP Marcina Mastalerka wynika, że prezydent Andrzej Duda w wyścigu po nominację PiS w wyborach prezydenckich obstawia Mateusza Morawieckiego.
Prezydencki zausznik wręcz naśmiewa się z namszczonego przez prezesa Tobiasza Bocheńskiego. Nowogrodzka traktuje Warszawę jako poligon przez przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi.
–Myślę, że nie będzie rywalizował z Rafałem Trzaskowskim, tylko raczej z kandydatami Lewicy i Polski 2050. Jest nierozpoznawalny, to pierwsze dla niego wybory. To niezwykle ryzykowne posunięcie. Zobaczymy, czy opłaci się to prezesowi Kaczyńskiemu. To pokerowa zagrywka i prezes PiS ryzykuje naprawdę dużo – mówił w Radiu Zet. Pisaliśmy o tym tutaj.
Ponadto Onet.pl pisał miesiąc temu, że ani Andrzej Duda, ani Marcin Mastelerek już nie wierzą w potencjał polityczny Beaty Szydło z którą odnosili największe sukcesy w 2015 roku.
Źródło: Onet.pl